Spędzała wakacje z rodziną, ciało nastolatki znaleziono w dżungli. Są wyniki sekcji zwłok


Władze Malezji przekazały w czwartek, że Irlandka, której ciało znaleziono w malezyjskiej dżungli po 10 dniach poszukiwań, zmarła wskutek wewnętrznego krwotoku. Wywołały go długotrwały głód i stres - podaje Reuters.

15-letnia Irlandka Nora Anne Quoirin zaginęła 4 sierpnia w trakcie rodzinnych wakacji, w otoczonym lasami deszczowymi kurorcie Dusun, niedaleko Seremban, około 70km na południe od stolicy Malezji Kuala Lumpur.

We wtorek policja poinformowała, że odnalazła ciało dziewczyny w dżungli, około 2,5 km od kurortu. Nastolatka zmarła dwa lub trzy dni wcześniej - wykazała przeprowadzona w środę sekcja zwłok.

Uszkodzenie jelit przyczyną śmierci

Na ciele dziewczyny nie było śladów wykorzystania seksualnego - przekazała policja, powołując się na wyniki autopsji. Jak dodano, nie ma także dowodów na to, że Irlandka została porwana.

- Na jej nodze były otarcia i siniaki, ale wszystko wskazuje na to, że nie miały one związku ze zgonem - powiedział szef lokalnej policji, Mohamad Mat Yusop.

Sekcja zwłok wykazała, że główną przyczyną śmierci nastolatki było uszkodzenie jelit. - Powodem mogło być wygłodzenie, ale także długotrwały stres - wyjaśnił Yusop.

Z ciała Nory pobrano próbki, które zostały przekazane do dalszych badań.

"Nie jest niezależna i nigdzie nie chodzi sama"

Matka Nory pochodzi z Belfastu, ale jej ojciec jest Francuzem. Stąd sprawą zajął się także Paryż. Francuskie władze przekazały w środę, że otworzyły dochodzenie w sprawie domniemanego porwania nastolatki.

Rodzina dziewczyny od początku obawiała się, że 15-latka mogła zostać uprowadzona, wskazując, że jest lekko upośledzona. "Nie jest niezależna i nigdzie nie chodzi sama" - poinformowali jej krewni w oświadczeniu.

We wtorek szef malezyjskiej policji Mazlan Mansor oświadczył, że choć wstępne wyniki śledztwa nie wskazują na udział osób trzecich, policja bierze pod uwagę wszystkie wersje wydarzeń.

Koszmarne wakacje

Nora, jej rodzice oraz młodsze rodzeństwo przybyli do Dusun 3 sierpnia. W Malezji mieli spędzić dwa tygodnie. Następnego dnia nad ranem ojciec nastolatki zaalarmował służby o jej zaginięciu, po tym, gdy dziewczynka zniknęła ze swojej sypialni.

Poszukiwania Nory w okolicach kurortu prowadzone były przy wsparciu 300 osób, m.in. z francuskiej i irlandzkiej policji, służb malezyjskich oraz znającej dżunglę autochtonicznej ludności Orang Asli.

Dziewczyna zaginęła w Seremban, około 70 kilometrów na południe od stolicy MalezjiGoogle Maps

Autor: momo//plw / Źródło: Reuters, CNN