Za 1,2 miliarda euro Francja dozbroi Rosję

Aktualizacja:
 
Mistral w towarzystwie swojego sprzętu desantowegodefense.gouv.fr

Po niemal dwóch latach negocjacji zakończyła się wyboista droga Rosjan do zakupu nowoczesnych Francuskich okrętów. Ostatecznie podpisano umowę na zakup dwóch jednostek desantowych typu Mistral. Rosja zapłaci za nie 1,2 miliarda euro. Francuzi w pakiecie zgodzili się sprzedać specjalny system dowodzenia, na co bardzo długo nie chciała się zgodzić się francuska armia.

Umowę podpisano w Sankt Petersburgu, w trakcie odbywającego się tam Forum Ekonomicznego. Składanie na kontrakcie autografu przez szefa centrali handlu uzbrojeniem osobiście "nadzorował" obecny na ceremonii Dmitrij Miedwiediew.

Swoje zadowolenie z podpisania umowy wyraził zdalnie Nicolas Sarkozy, w specjalnym oświadczeniu wydanym przez Pałac Elizejski. "Porozumienie symbolizuje strategiczny poziom współpracy Rosji i Francji" - napisano w dokumencie.

 
Wewnątrz doku Mistrala. Wodę wypompowano, aby okręt mógł swobodnie pływać 
 
Wizyta na pokładzie ładunkowym, gdzie można pomieścić dziesiątki czołgów 

Mieszane uczucia

Nie wszyscy są tak zadowoleni z sprzedania Rosji nowoczesnych i mających duże możliwości bojowe okrętów. Swoje niezadowolenie z tego faktu już wielokrotnie wyrażały państwa bałtyckie i Gruzja. Państwa te pozostają w chłodnych stosunkach z Moskwą i mają długą linię brzegową.

W wypadku ewentualnego kryzysu bądź konfliktu, rosyjskie Mistrale będą dla nich śmiertelnym zagrożeniem. Okręty te mogą bowiem wysadzić silny desant w dowolnym odcinku wybrzeża, oraz wspierać go jako pływający szpital, magazyn i centrum dowodzenia.

Obawy ma też Japonia, pozostająca z Rosją w zadawnionym sporze o Wyspy Kurylskie. Moskwa już sugerowała, że jeden z nowych okrętów może trafić właśnie na Daleki Wschód.

Inne kraje NATO w tym między innymi USA, niechętnie patrzyły na francusko-rosyjską transakcję, ponieważ oznacza nie tylko pojawienie się dwóch okrętów w rosyjskiej marynarce: wraz z Mistralami Paryż sprzedał Moskwie wiele technologii wojskowych. W przyszłości ma tez nauczyć rosyjskich stoczniowców jak budować takie jednostki.

Największe obawy budziło przekazanie Rosji nowoczesnych systemów łączności i dowodzenia zgodnych z standardami NATO. Przez długi czas Francja nie chciała ich przekazać wraz z okrętami, ale ostatecznie częściowo się ugięła. Rosjanie otrzymają system bojowy system informacyjno-dowódczy Zenith-9. Nie wiadomo, czy przekazany zostanie również system zarządzania i dowodzenia flotą SIC-21, czemu kategorycznie sprzeciwiało się francuskie wojsko i MON.

Pływająca baza

Oba zakupione przez Rosję Mistrale zostaną zbudowane we francuskich stoczniach, na czym bardzo zależało Paryżowi, chcącemu pomóc swoim firmom. Pierwszy z nowych okrętów ma zostać dostarczony Rosjanom w 2014 roku, a drugi w 2015.

Mistrale to duże okręty desantowe, które mają również pokład przystosowany do startów i lądowań helikopterów. Pod nim kryją się hangary, w których przechowane jest maksymalnie 16 śmigłowców. Okręt ma również duży zalewany dok, w którym przewożone są cztery barki desantowe. W dużych ładowniach można transportować do 70 pojazdów pancernych. Na pokładzie można też zmieścić do 450 żołnierzy desantu.

Francuskie okręty mają bardzo duży zasięg. Mogą maksymalnie przepłynąć niemal 20 tysięcy kilometrów. Oznacza to, że są w stanie dotrzeć do rejony działania odległego od swojej bazy o nawet dziewięć tysięcy kilometrów, wysadzić tam silny desant i udzielić mu wsparcia. Daje to unikalną możliwość prowadzenia operacji zbrojnych bądź humanitarnych na znacznej części globu. Rosja bez Francuskich okrętów obecnie nie jest w stanie tego robić. Za kilka lat już tak.

Źródło: Ria Novosti

Źródło zdjęcia głównego: defense.gouv.fr