"Wzywam USA do zakończenia praktyk przymusowej separacji dzieci"


Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych do spraw Praw Człowieka (UNHCHR) skrytykował Biały Dom za oddzielanie dzieci od rodziców wśród migrantów na granicy USA z Meksykiem. Swoją opinię Zeid Ra'ad Al-Hussein wyraził na otwarciu 38. sesji Rady Praw Człowieka ONZ.

Waszyngton poinformował w piątek, że dwa tysiące dzieci zostało oddzielonych od rodziców od połowy kwietnia do końca maja wśród migrantów, którzy z Hondurasu i innych krajów starają się przez Meksyk dostać do USA. To efekt restrykcyjnej polityki imigracyjnej administracji Donalda Trumpa. - Myśl, że jakiekolwiek państwo będzie próbowało zastraszyć rodziców przez zadawanie krzywdy ich dzieciom, jest nie do przyjęcia. Wzywam więc Stany Zjednoczone do natychmiastowego zakończenia praktyk przymusowej separacji dzieci - powiedział Al-Hussein w swoim ostatnim przemówieniu na zakończenie kadencji.

Wezwał także władze Korei Północnej do zaprzestania "długotrwałego, ciężkiego i systematycznego" łamania praw człowieka i zaapelował do Pjongjangu o współpracę z Radą Praw Człowieka ONZ.

Al-Hussein: trzeba monitorować sytuację w Birmie

Zwrócił także uwagę na Birmę, której rząd oskarżany był o "czystki etniczne". Tamtejsza armia prowadziła zakrojone na szeroką skalę operacje wymierzone w mniejszość muzułmańską Rohindżów. Z Birmy do Bangladeszu uciekło do tej pory przed prześladowaniami ponad 700 tys. Rohindżów, w następstwie brutalnej operacji przeprowadzonej przez siły zbrojne w północnej części stanu Rakhine (Arakan) na zachodzie kraju.

Władze Birmy utrzymywały, że była to zgodna z prawem odpowiedź na wcześniejsze ataki rebeliantów. Kilkanaście dni temu birmański rząd i ONZ podpisały porozumienie, które może doprowadzić do powrotu części z 700 tys. muzułmanów Rohindża, którzy uciekli z kraju. Zdaniem Al-Husseina sytuacja w Birmie musi być monitorowana, a kryzys ostatecznie powinien być zażegnany.

Komisarz uważa też, że pogarsza się sytuacja w autonomicznych regionach Tybetu oraz Sinkiangu, gdzie w ciągu ostatnich kilku lat setki ludzi poniosły śmierć w konfliktach między muzułmańskimi Ujgurami a członkami chińskiej grupy etnicznej Han. Chińskie władze obarczają winą za przemoc islamistycznych bojowników i przedsięwzięły kroki, które według obrońców praw człowieka ograniczają wyrażanie poglądów religijnych i kultywowanie tradycji w regionie.

Al-Hussein, którego kadencja kończy się w sierpniu, wezwał także Radę do ustanowienia komisji mającej zająć się przemocą w Wenezueli i Nikaragui. 38. sesja Rada Praw Człowieka ONZ potrwa do 6 lipca.

Autor: tmw//rzw / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: