Niektórzy poinformowali od razu, inni zwlekali. Dwie doby i kilkadziesiąt decyzji


Dwadzieścia siedem państw, w tym Stany Zjednoczone i osiemnastu członków Unii Europejskiej, zapowiedziało wydalenie rosyjskich dyplomatów w związku z atakiem na Siergieja Skripala, o który Londyn oskarża Moskwę. Część państw - w tym członkowie NATO - wydawała się jednak zwlekać z ogłoszeniem swoich decyzji.

26 marca niemal w tym samym momencie decyzję o wydaleniu rosyjskich dyplomatów ogłosiły Niemcy, Francja i Polska (po czterech), Czechy i Litwa (po trzech), Dania i Holandia (po dwóch). Informacje o poleceniach opuszczenia kraju dla jednego rosyjskiego dyplomaty nadeszły też z Łotwy i Estonii.

Ukraina była jeszcze bardziej surowa - prezydent Petro Poroszenko poinformował, że wydali 13 Rosjan.

W tym samym czasie - o godzinie 15. naszego czasu (9. rano czasu waszyngtońskiego) - o wydaleniu aż 60 dyplomatów i pracowników rosyjskich placówek w kraju poinformowały Stany Zjednoczone, precyzując, że do Rosji będzie musiało wrócić 48 przedstawicieli misji w USA oraz 12 pracujących przy ONZ w Nowym Jorku.

USA nakazały też zamknięcie konsulatu generalnego Federacji Rosyjskiej w Seattle.

Przez cały poniedziałek deklaracje spływały także z innych europejskich stolic.

Włosi zdecydowali o wydaleniu dwóch rosyjskich dyplomatów, Rumuni - jednego, a Kanada - czterech.

Następne nadeszły informacje z Helsinek i Zagrzebia. Do listy wydalonych można było dopisać w sumie dwie osoby z Finlandii i Chorwacji.

Następna w kolejce była Szwecja, która zdecydowała o odesłaniu do domu jednego rosyjskiego dyplomaty.

Kolejnym krajem, który zdecydował się na wyrażenie sprzeciwu wobec działań Rosji była Albania. Rząd w Tiranie poinformował o wydaleniu dwóch urzędników.

Całe popołudnie media w Hiszpanii pisały o milczeniu Madrytu w tej sprawie, ale w końcu również i ten rząd uznał, że wydali dwóch dyplomatów. Hiszpański dziennik "El Pais" pisał, że MSZ Hiszpanii przekazało informację z opóźnieniem, bo chciało najpierw poinformować o niej ambasadora Rosji, Jurija Korczagina, który - jak się okazało - był za granicą. Hiszpańskie władze czekały więc aż do poniedziałkowego popołudnia, by dostępny był inny przedstawiciel rosyjskiej ambasady.

Wieczorem decyzję o wydaleniu jednego rosyjskiego dyplomaty ogłosiła nienależąca do Unii Norwegia.

Dzień zakończył się deklaracjami w sprawie odesłania do Moskwy rosyjskich dyplomatów z Macedonii (jednego) i z Węgier (jednego).

Reakcja państw unijnych na otrucie Siergieja Skripalatvn24.pl

27 marca

Część państw z ogłoszeniem swojej decyzji czekała do wtorku. Pierwsza w tej grupie była Australia, której premier poinformował o decyzji o wydaleniu dwóch rosyjskich dyplomatów po południu czasu lokalnego (we wtorek nad ranem czasu polskiego). W tym przypadku znaczenie miała jednak przede wszystkim różnica czasu.

Gdy pierwsza grupa państw ogłaszała swoją decyzję w poniedziałek o godzinie 15., w Australii była już północ z poniedziałku na wtorek.

Różnica czasu nie miała jednak znaczenia w przypadku państw europejskich. Irlandia wydalenie jednego dyplomaty ogłosiła we wtorek wczesnym popołudniem.

Nieco później zrobiła to mająca podpisaną umowę stowarzyszeniową z Unią, ale rozdarta między dążeniem do integracji z Zachodem, a pozostaniem w orbicie Moskwy - Mołdawia. Rząd w Kiszyniowie zdecydował o odesłaniu do Moskwy trzech dyplomatów.

We wtorek po południu sankcje w postaci ograniczenia misji przy kwaterze głównej w Brukseli zapowiedział sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Sojusz Północnoatlantycki pozbędzie się siedmiu Rosjan, a trzem innym nie udzieli zgody na reprezentowanie Moskwy przy NATO.

Dopiero ponad dobę po pierwszej reakcji państw unijnych, Ukrainy i USA, wypowiedziała się Belgia. Jej rząd zdecydował o wydaleniu jednego Rosjanina.

28 marca

W środę głos zabrał najmłodszy członek NATO - Czarnogóra. Władze w Podgoricy, aspirujące do członkostwa w Unii Europejskiej poinformowały, że decyzję o wydaleniu jednego dyplomaty podjęto w zgodzie z działaniami "sojuszników i partnerów (kraju), UE i NATO" oraz w ramach solidarności z Wielką Brytanią.

Podgorica wycofała ponadto zgodę na działalność w kraju konsula honorowego Rosji.

Na wydalenie dyplomatów nie zdecydowały się Bułgaria, Malta, Luksemburg, Słowacja i Portugalia. Wszystkie te kraje poinformowały jednak o odwołaniu na konsultacje swoich ambasadorów w Rosji.

Austria czy Cypr przekazały natomiast, że nie wyrzucą Rosjan.

Do państw, które zdecydowały się wydalić dyplomatów nie dołączyła również do tej pory Grecja.

CZYTAJ WIĘCEJ O ATAKU NA SIERGIEJA SKRIPALA

Autor: mm/adso,kg / Źródło: Reuters, PAP, tvn24.pl