Wyrok śmierci na nosorożce i tygrysy. Prawo dotyczące rogów, kości i kłów złagodzone


Chiny zezwalają na wykorzystywanie rogów nosorożców i kości tygrysów w medycynie. - To zielone światło dla kłusowników i wydanie wyroku śmierci na gatunki zagrożone wyginięciem - biją na alarm obrońcy praw zwierząt. - Kilogram sproszkowanego rogu nosorożca na czarnym rynku kosztuje teraz 80 tysięcy dolarów. To jest dwa razy więcej niż złoto czy kokaina - wyjaśniał podróżnik Tomasz Michniewicz. Materiał magazynu "Czarno na białym".

Nosorożców na całym świecie pozostało 30 tysięcy, a tygrysów niecałe 4 tysiące - to gatunki skrajnie zagrożone wyginięciem. Mimo to chiński rząd złagodził obowiązujące od 25 lat prawo. Wykorzystywanie w medycynie rogów nosorożców oraz kości i kłów tygrysa jest od teraz w Państwie Środka legalne.

"Wyrok na tygrysy i nosorożce"

- Prawo, które obowiązywało, nie brało pod uwagę uzasadnionych praktycznych potrzeb, takich jak badania medyczne i naukowe, wykorzystanie edukacyjne i wymiana kulturalna - wyjaśniał Lu Kang, minister spraw zagranicznych Chin.

Chińskie władze zapewniają, że proszek z rogów i zębów może być wykorzystywany tylko w wyspecjalizowanych szpitalach i przez wykwalifikowanych lekarzy, a dawcami będą zwierzęta hodowane w farmach.

Obrońcy praw zwierząt nie mają jednak wątpliwości - Chińczycy na tygrysy i nosorożce wydali wyrok. - Jest to czytelny sygnał dla wszystkich kłusowników z Azji i Afryki, żeby rozpocząć polowania na te zwierzęta - ocenił Sławomir Brzózek, prezes Fundacji Nasza Ziemia.

Decyzja Chin przyspieszy proces wymierania gatunków

- Pojawią się furtki, w które będzie można przechodzić, udając, że kłusownictwo jest w taki czy inny sposób legalne, bo na cele naukowe, bo na cele kulturowe, bo na cele lecznicze - wymieniał podróżnik Tomasz Michniewicz.

Kłusownictwo już jest plagą. - Co roku ponad czterysta, czasami pięćset sztuk nosorożców ginie z rąk kłusowników w krajach Afryki Subsaharyjskiej. W związku z czym zostało nam parę lat z tymi zwierzętami na Ziemi i ten wyrok tylko przyspieszy ten proces - dodał.

Chociaż międzynarodowy handel rogami nosorożców jest zabroniony od 1977 roku, czarny rynek kwitnie - przede wszystkim w Azji.

- Wyrok na te gatunki zapadł już dawno temu, bo zarówno tygrysy, jak i nosorożce, to są ceny niebotyczne. Kilogram sproszkowanego rogu nosorożca na czarnym rynku kosztuje teraz 80 tysięcy dolarów. To jest dwa razy więcej niż złoto czy kokaina - powiedział Michniewicz.

Wykorzystywane w medycynie tradycyjnej

Jeśli chodzi o zdrowie, cena nie gra roli, a w Azji wierzy się w leczniczą moc rogów i zębów. Róg składa się z keratyny, budulca ludzkich włosów czy paznokci. Nielegalnie wykorzystywany jest do produkcji leków i kosmetyków, podobnie jak tygrysie kości czy kły.

Saszetki ze sproszkowanymi kłami, rogami czy kośćmi wykorzystuje się w tradycyjnej medycynie. W wielu azjatyckich krajach specyfiki z dodatkiem rogów nosorożca czy kości tygrysa uważa się za silne afrodyzjaki. Poza problemami z potencją mają być także lekiem na gorączkę, podagrę, bezsenność, zapalenie opon mózgowych, wrzody, a nawet wirusa HIV.

- Nie ma żadnych dowodów, badań, które by potwierdzały, że proszek z rogu nosorożca jest dużo bardziej skuteczny, czy że jest w ogóle skuteczny - stwierdził Brzózek.

- To jest tylko zabobon. To taka ludowa wiara, która przetrwała do XXI wieku i przetrwa jeszcze długo, bo czterech tysięcy lat tradycji wierzeń nie da się wyplenić - dodał Michniewicz.

Autor: asty//now / Źródło: tvn24