Wybuch samochodu pułapki w Syrii. Zginęły 34 osoby, głównie cywile


Do ataku w zachodniej prowincji Hama przyznała się koalicja sunnickich ugrupowań zbrojnych Front Islamski. W zamachu zginęły co najmniej 34 osoby, a 50 zostało rannych.

Wśród ofiar są głównie cywile, w tym kobiety i dzieci oraz członkowie służb bezpieczeństwa. Opozycyjne Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka informuje, że bilans ofiar może wzrosnąć, ponieważ wielu rannych jest w ciężkim stanie.

Zamachowiec samobójca wysadził się w powietrze w miejscowości Hurra. Według syryjskiej agencji SANA, za atak odpowiadają rebelianci walczący z reżimem Baszara el-Asada. Do zamachu przyznał się na Twitterze Front Islamski, powiązany z Al-Kaidą. Celem miały być bazy milicji lojalnej wobec prezydenta Asada.

Agencja podaje, że syryjska armia zbombardowała kilka celów w ramach akcji "eliminacji terrorystów".

160 tys. ofiar w trzy lata

Konflikt w Syrii trwa ponad trzy lata. Wśród 160 tys. ofiar prawie jedna trzecia to cywile. Pokojowe protesty przeciwko Asadowi, które rozpoczęły się w 2011 r., przerodziły się w wojnę domową.

Rebeliantami są głównie dżihadyści, pomiędzy którymi również pogłębiają się konflikty. Rozpoczęły się w zeszłym roku, kiedy Al-Kaida oskarżyła Islamskie Państwo Iraku i Lewantu (ISIL) o stosowanie przemocy wobec pozostałych bojowników i ludności cywilnej.

[object Object]
Wielu Syryjczyków wymaga pilnej pomocy humanitarnejReuters
wideo 2/22

Autor: gk//rzw / Źródło: reuters, pap