Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o książęcym dziecku


Wiadomo, gdzie na świat przyjdzie królewski potomek i że Kate chce urodzić naturalnie. Jasne jest także, że książęca para nie zatrudni niani na pełen etat. Zagadką pozostaje nadal płeć dziecka.

Książę William, na co dzień stacjonujący w bazie RAF na walijskiej wyspie Anglesey jako pilot helikoptera, wrócił do Londynu - podaje "Daily Mirror". W związku z narodzinami dziecka przysługuje mu dwutygodniowy urlop tacierzyński, który rozpoczął dzisiaj. - William jest oddany swojej pracy, ale był całkowicie zdeterminowany, by przylecieć do żony - pisze gazeta powołując się na swoje źródło w rodzinie królewskiej.

Jeśli poród się opóźni książę weźmie jutro udział w charytatywnym meczu polo przeciwko swojemu bratu Harry'emu.

- Cała rodzina siedzi jak na szpilkach. Przede wszystkim jednak jest to bardzo ekscytujący czas dla pary. Wszyscy wokół niej dokładają wszelkich starań, aby poród odbył się bez żadnych problemów - pisze brytyjski dziennik. Jak dodaje, "to ważny czas, nie tylko dla księcia i księżnej, którzy czekają na swoje pierwsze dziecko, ale także dla całej monarchii".

Kto pierwszy dowie się o narodzinach?

Wiadomo, że Kate urodzi dziecko w szpitalu St. Mary w Londynie, w prywatnym skrzydle szpitala nazywanym Lido. W tej samej placówce rodziła dwukrotnie księżna Diana - w 1982 roku przyszedł tam na świat William, a dwa lata później Harry. Kate planuje urodzić naturalnie i nie chce cesarskiego cięcia na żądanie. Źródła zbliżone do Pałacu Buckingham przekonują jednak, że liczy się również z takim rozwiązaniem, jeśli zajdzie potrzeba. Najprawdopodobniej księżnej w czasie porodu towarzyszyć będzie matka, Carole Middleton i siostra Pippa. To oznacza, że właśnie one jako pierwsze mogą poznać płeć dziecka - jeszcze przed królową Elżbietą II, chociaż Pałac Buckingham naciska, by wiadomość o płci dotarła do obu rodzin jednocześnie.

William zapewnia, że chce być przy porodzie, tak jak jego ojciec, który jako pierwszy 31 lat temu złamał dotychczasową tradycję i zjawił się w szpitalu, by być przy Dianie, gdy urodził się William.

Książę William wrócił z jednostki wojskowej do Londynu
Książę William wrócił z jednostki wojskowej do Londynutvn24

Książę będzie zmieniał pieluchy

William i Kate konsekwentnie zaprzeczają, jakoby poznali płeć dziecka. Przekonują, że będzie to dla nich niespodzianką, mimo że media kilka miesięcy temu obiegła wiadomość, iż będzie to dziewczynka. Książę zapewnia również, że chce być tatą w pełnym wymiarze - jest gotów zmieniać pieluchy i wstawać do dziecka w nocy. Książęca para zamierza też zerwać z dotychczasową tradycją zatrudniania niani na pełen etat i chce w większości zajmować się dzieckiem samodzielnie. William ma wziąć dwa tygodnie ustawowego urlopu ojcowskiego - potem wróci do swoich obowiązków zawodowych.

Królewski historyk Hugo Vickers powiedział w rozmowie z agencją Reutera, że William i Kate będą starali się zapewnić swojemu dziecku "normalne" wychowanie - oczywiście na tyle, na ile będzie to możliwe. Chcą także, by mogło wraz z nimi odbywać podróże. Normalne dzieciństwo starała się zapewnić swoim synom księżna Diana. Zabierała dzieci na hamburgery i do parków rozrywki. Można sądzić, że William i Kate będą chcieli pójść w jej ślady. Przede wszystkim jednak chronić będą swoją prywatność. Jak zauważa Vickers, w czasach, gdy każdy ma telefon komórkowy z aparatem, trudno będzie uniknąć "wycieku" zdjęć królewskiego potomka.

Dwa tygodnie urlopu

Po porodzie William i Kate spędzą zapewne kilka dni w Pałacu Kensington, a później Kate wraz z dzieckiem zostanie w domu swoich rodziców w Bucklebury. To również odstępstwo od tradycji, ale księżna jest bardzo związana ze swoimi rodzicami. Później, gdy zakończy się remont apartamentów Williama i Kate w Pałacu Kensington, rodzina zamieszka właśnie tam.

Wiadomość o narodzinach dziecka obiegnie świat w ciągu kilku minut. Nie będzie jednak oficjalnego wpisu na Twitterze - zgodnie z tradycją, informacja o dziecku zostanie oficjalnie wywieszona na bramie Pałacu Buckingham. Oficjalne zawiadomienie, potwierdzone przez personel medyczny, zostanie przewiezione do pałacu, niemal na pewno z policyjną eskortą. Nadal też obowiązuje publikacja wiadomości w "London Gazette" i okólniku dworu królewskiego "Court Circular".

Para jak z bajki. Czas na potomka
Para jak z bajki. Czas na potomkaReuters

"Karol, dawaj następnego"

Gdy 21 czerwca 1982 roku przyszedł na świat książę William, notatka wywieszona na bramie pałacu informowała, że księżna Walii, czyli żona Karola księżna Diana, "urodziła syna bez komplikacji", i że matka i dziecko "czują się dobrze".

Ale tłumy na zewnątrz pałacu, nie zważając na etykietę, domagały się: "Karol, ładny dzieciak, dawaj następnego!". Nowe prawo o sukcesji przewiduje, że dziecko odziedziczy tron bez względu na płeć. Wcześniej pierwszeństwo mieli chłopcy, nawet jeśli mieli starszą siostrę. Zagadką pozostaje nadal, kiedy dokładnie urodzi się dziecko. Według większości przekazów, data porodu wyznaczona jest na 13 lipca.

Autor: rf,jk/tr / Źródło: Reuters, PAP, bbc.co.uk, Daily Mail, Daily Mirror

Raporty: