"Wstrzymujemy ataki rakietowe na naszych wrogów"


Kontrolujący dużą część terytorium Jemenu rebelianci Huti ogłosili w niedzielę, że są skłonni do zawieszenia broni z wojskami rządowymi, jeśli dowodząca międzynarodową koalicją Arabia Saudyjska chce pokoju - poinformowała agencja Reutera, powołując się na komunikat wydany przez Najwyższą Radę Polityczną Huti.

Po rozmowach z wysłannikiem ONZ do Jemenu i w związku z jego apelem o wstrzymanie działań wojennych ogłaszamy, że wstrzymujemy ataki rakietowe na naszych wrogów Muhammad Ali al-Husi

"Po rozmowach z wysłannikiem ONZ do Jemenu i w związku z jego apelem o wstrzymanie działań wojennych ogłaszamy, że wstrzymujemy ataki rakietowe na naszych wrogów" - poinformował w komunikacie przywódca Najwyższej Rady Politycznej Hutich Muhammad Ali al-Husi. Oświadczenie Huti pojawiło się trzy dni po tym, jak dowodząca międzynarodowymi siłami koalicyjnymi w Jemenie Arabia Saudyjska, pod presją ONZ, nakazała wstrzymanie ofensywy na portowe miasto Al-Hudajdę, strategiczny port w basenie Morza Czerwonego, odgrywający ogromną rolę jako miejsce dostarczania do Jemenu pomocy humanitarnej. Odbicie miasta z rąk Huti było głównym celem jemeńskiej armii, wspieranej przez siły koalicyjne.

Batalia o Al-Hudajdę rozpoczęła się w czerwcu tego roku i od tamtej pory zginęło prawie 600 osób. Sytuacja stała się niepokojąca 1 listopada, gdy siły rządowe i koalicyjne rozpoczęły ofensywę na miasto. Zaciekłe walki wywołały reakcję sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa, który ostrzegł przed katastrofalnymi skutkami zniszczenia portu. "Jeśli w Al-Hudajdzie zostanie zniszczony port, nie będzie możliwości dostarczania pomocy ludziom w Jemenie. Trzeba przypomnieć, że sytuacja w tym kraju i tak jest już katastrofalna" - mówił kilka dni temu Guterres.

Al-Hudajda w JemenieGoogle Maps
Wojna domowa w JemeniePAP/Reuters

Krwawa wojna

Jemen pogrążony jest w chaosie od 2011 roku, gdy społeczna rewolta położyła kres wieloletnim dyktatorskim rządom prezydenta Alego Abd Allaha Salaha. Konflikt nasilił się, gdy w marcu 2015 roku interwencję w Jemenie rozpoczęła międzynarodowa koalicja pod wodzą Arabii Saudyjskiej (Bahrajn, Bangladesz, Egipt, Jordania, Katar, Kuwejt, Maroko, Senegal, Sudan i Zjednoczone Emiraty Arabskie). Koalicja często jest oskarżana o dokonywanie ataków przeciwko cywilom w Jemenie; przyznaje się do przeprowadzenia pewnych ataków, ale systematycznie oskarża Hutich o używanie cywilów jako żywych tarcz. Według ONZ wojna w Jemenie pochłonęła od 2015 r. prawie 10 tysięcy ofiar śmiertelnych i wywołała "największy kryzys humanitarny na świecie".

Autor: mtom / Źródło: PAP

Raporty: