"Śpiąca królewna Traktatu Lizbońskiego przebudziła się". PESCO staje się faktem

[object Object]
MON zapowiada oromne wydatki na wojsko (materiał "Faktów" TVN z 5 września)tvn24
wideo 2/5

Państwa Unii Europejskiej biorące udział w unijnej współpracy obronnej PESCO uzgodniły w poniedziałek pakiet 17 wspólnych projektów wojskowych. 25 krajów, w tym Polska, będzie razem modernizować infrastrukturę transportową, budować systemy łączności i walki cybernetycznej. "Śpiąca królewna Traktatu Lizbońskiego przebudziła się" - napisał na Twitterze szef Komisji Europejskiej Jan-Claude Juncker.

Mówiąc o "śpiącej królewnie", Juncker odwołał się do istniejących od 2007 roku, ale dotychczas niestosowanych zapisów Traktatu Lizbońskiego, które umożliwiają nawiązanie współpracy w dziedzinie obronności i bezpieczeństwa między krajami członkowskimi Unii Europejskiej.

"Stała współpraca strukturalna (PESCO) staje się faktem. Z zadowoleniem witam podjęte dziś przez państwa członkowskie decyzje operacyjne, które kładą fundament pod Unię Obronną. O nasze bezpieczeństwo nie mogą dbać inni" - podkreślił szef Komisji Europejskiej.

Wspólne korzystanie z zaawansowanej technologii

W obliczu rosnących zagrożeń i coraz mniej stabilnej sytuacji międzynarodowej większość państw UE zdecydowała się skorzystać z tych zapisów.

13 listopada do stałej współpracy strukturalnej w dziedzinie obronności i bezpieczeństwa PESCO przystąpiły 23 kraje: Austria, Belgia, Bułgaria, Czechy, Chorwacja, Cypr, Estonia, Finlandia, Francja, Grecja, Hiszpania, Holandia, Litwa, Łotwa, Luksemburg, Niemcy, Polska, Rumunia, Słowacja, Słowenia, Szwecja, Węgry i Włochy. Niedługo potem dołączyły do nich Irlandia i Portugalia.

W poniedziałek kraje PESCO przedstawiły listę pierwszych wspólnych projektów, które oprócz wzmocnienia potencjału obronnego grupy mają umożliwić wspólne korzystanie z zaawansowanych technologii i zapobiec niepotrzebnemu dublowaniu wydatków.

Lista projektów obejmuje gamę przedsięwzięć o charakterze zarówno czysto wojskowym, jak i pomocniczym. Początkowo było ich 19, ostatecznie jednak, po tematycznym pogrupowaniu, liczy 17 pozycji.

Sześć z nich to tak zwane projekty budowania zdolności, dwa szkoleniowe, dwa w dziedzinie cyberbezpieczeństwa, trzy dotyczą marynarki wojennej, a cztery - wojsk lądowych.

Z założenia w każdym z projektów muszą uczestniczyć co najmniej dwa kraje grupy PESCO, a każdy z krajów musi brać udział w przynajmniej jednym z nich. Kraje mogą też dać wyraz swojemu zainteresowaniu projektem bez udziału w nim jako obserwatorzy. Mają wówczas prawo monitorować przebieg i postępy i jeśli uznają za stosowne, przyłączyć się do jego realizacji.

Większość przedstawionych w poniedziałek projektów to wspólne przedsięwzięcia od trzech do sześciu państw. W największym, dotyczącym mobilności wojsk, biorą udział niemal wszyscy członkowie PESCO.

Uproszczenie procedur dla wojska

Jak podaje belgijski portal Bruxelles2Pro, najbardziej aktywnym uczestnikiem projektów są Włochy, które przewodzą czterem projektom (centrum certyfikacji i szkolenia, autonomiczny system ochrony i monitorowania portów morskich, wojskowy udział w pomocy podczas katastrof, opancerzenie lekkich wozów bojowych i amfibii) i uczestniczą w dwunastu. W dwóch projektach biorą udział jedynie dwa państwa.

Polska zgłosiła swój udział w największym projekcie, mającym na celu poprawę mobilności wojsk i sprzętu na terenie Unii Europejskiej. Jego głównym zadaniem jest ujednolicenie i uproszczenie procedur dla transgranicznych transportów wojskowych. Liderem projektu jest Holandia, a oprócz niej i Polski uczestniczy w nim jeszcze 21 krajów.

Oprócz tego Polska weźmie też udział w opracowaniu europejskich systemów radiostacji programowalnych, którego liderem jest Francja.

Ostateczny kształt w styczniu lub w lutym

Projekty współpracy w dziedzinie obronności i bezpieczeństwa PESCO będą finansowane z utworzonego w czerwcu 2017 roku Europejskiego Funduszu Obronnego.

Ostateczny kształt listy zostanie uzgodniony przez ministrów współpracujących krajów w styczniu lub lutym 2018 roku.

Autor: MKK//now / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: kpt. Rafał Nowak/MON