Większe zaangażowanie NATO na wschodzie. Tego chcą Polska i Estonia

[object Object]
Mamy zbieżne stanowisko co do problematyki bezpieczeństwa - zapewniał szef MSZ Jacek Czaputowicztvn24
wideo 2/3

Szefowie polskiej i estońskiej dyplomacji po wspólnych rozmowach podkreślili potrzebę "umocnienia postanowień" po szczytach NATO w sprawie obecności wojsk Sojuszu na jego wschodniej flance. Wśród tematów wizyty szefa estońskiej dyplomacji Svena Miksera w Warszawie pojawiło się również bezpieczeństwo energetyczne.

Na piątkowej konferencji prasowej minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz ocenił, że wizyta szefa estońskiego MSZ jest podkreśleniem dobrych i przyjacielskich relacji dwustronnych między Polską i Estonią. Jak dodał, Estonia to jeden z najbliższych partnerów Polski, nie tylko w regionie, ale także w Unii Europejskiej i NATO.

- Mamy zbieżne stanowisko co do problematyki bezpieczeństwa, podobnie postrzegamy zagrożenia dla bezpieczeństwa, razem działamy na rzecz umocnienia Sojuszu Północnoatlantyckiego - podkreślał szef MSZ.

"NATO powinno wysłać wyraźny sygnał"

Czaputowicz wspomniał również o oczekiwaniach wobec kolejnego szczytu paktu. - Chcemy, aby postanowienia z Newport i z Warszawy zostały umocnione, skonsolidowane na szczycie NATO, który odbędzie się w lipcu tego roku w Brukseli - dodał.

Szef MSZ zaznaczył, że rozmowa z Mikserem dotyczyła także między innymi umocnienia NATO i roli innych państw w zapewnieniu bezpieczeństwa w naszej części Europy, w tym roli USA i potrzebie zakorzenienia geopolitycznego tego państwa w regionie oraz "umocnienia obecności żołnierzy amerykańskich i żołnierzy z innych państw Sojuszu w naszych państwach", która - jego zdaniem - powinna zostać przekształcona w obecność stałą.

- Szczyt NATO powinien wysłać wyraźny sygnał o spójności Sojuszu, o przywiązaniu do wspólnych wartości i zasad, gotowości działania na rzecz obrony sojuszników - dodał Czaputowicz.

Do lipcowego szczytu Sojuszu odniósł się także w swoim wystąpieniu szef estońskiej dyplomacji, akcentując między innymi potrzebę reformy systemu dowodzenia NATO.

"Unia nie może duplikować działań Sojuszu"

Dopytywany o oczekiwania wobec szczytu w Brukseli szef estońskiej dyplomacji zwrócił uwagę, że tuż po "nielegalnym przejęciu Krymu przez Rosję i wybuchu wojny we wschodniej części Ukrainy" odpowiedź NATO była bardzo szybka i wyraźna, co doprowadziło do rozmieszczenia na wschodniej flance Sojuszu wojsk międzynarodowych.

- Nie jest to jednak proces, który możemy uznać za zakończony, są pewne luki, które trzeba uzupełnić: skorygowana powinna zostać struktura dowodzenia, (...) musimy też bardzo poważnie odnotować fakt, że to, co robiliśmy do tej pory, było skupione na wojskach lądowych, (...) musimy spojrzeć na inne obszary, czyli marynarkę - podkreślił Mikser.

Z jego stanowiskiem zgodził się Czaputowicz, podkreślając, że celem szczytu powinno być także utrzymanie mobilizacji Sojuszu, "gotowości wobec możliwego zagrożenia, nawet militarnego". Wśród środków, które należałoby w tym celu podjąć, wymienił prowadzenie ćwiczeń, utrzymanie bądź wzmocnienie wysuniętej obecności NATO oraz "uzyskanie odpowiedniego poziomu w państwach członkowskich jeśli chodzi o wydatki zbrojeniowe".

Wyzwaniem stojącym przed Sojuszem jest też - zdaniem ministra - ułożenie właściwych relacji z Unią Europejską w kwestii bezpieczeństwa.

- Jest deklaracja podjęta na szczycie w Warszawie, która określa te relacje. Chodzi o to, żeby Sojusz Północnoatlantycki został główną organizacją w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa terytorium państwa, natomiast zdolności rozwijane w ramach UE, żeby nie były zdolnościami powielającymi, duplikującymi działania NATO - zaznaczył szef polskiego MSZ.

"Kwestie zapewnienia bezpieczeństwa są dla nas ważne"

Mówił też, że w czerwcu w Warszawie odbędzie się szczyt budapesztańskiej dziewiątki, czyli przywódców państw regionu, którzy będą dyskutować na temat wspólnego stanowiska wobec problemów bezpieczeństwa.

- Będzie to ważny sygnał także dla innych członków Sojuszu Północnoatlantyckiego, że kwestie dotyczące zapewnienia bezpieczeństwa są dla nas ważne - powiedział Czaputowicz.

Mikser poinformował z kolei, że innymi tematami rozmowy z polskim szefem MSZ były między innymi bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO, bezpieczeństwo energetyczne oraz współpraca obu krajów w zakresie projektów dotyczących połączeń infrastrukturalnych.

- Perspektywa połączenia (...) korytarza bałtyckiego z karpackim jest czymś bardzo ważnym zarówno dla rozwoju wymiany gospodarczej i handlowej, jak i dla wzmocnienia bezpieczeństwa w naszej części świata - zaznaczył szef MSZ Estonii.

Jak dodał, wśród tematów rozmowy z polskim ministrem spraw zagranicznych pojawił się również temat praworządności w Polsce i jej dialogu z Komisją Europejską w tej sprawie. Mówił, że Czaputowicz rozmawiał z nim między innymi o swoim czwartkowym spotkaniu z wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej Fransem Timmermansem.

- Jest to bardzo istotna sprawa w mediach polskich, ale wybrzmiewa też ona w mediach estońskich - zaznaczył Mikser.

"Wiążemy duże nadzieje z dialogiem z Komisją Europejską"

Jak dodał, mimo że dla Estonii zasada praworządności jest bardzo ważne i jest niezbędne, by wszyscy członkowie UE przestrzegali swoich zobowiązań wynikających z traktatów, to "zdecydowanie nie chcemy, by UE stała się organizacją, która działa na zasadzie stosowania środków punitywnych, karania swoich członków".

- Nie chcemy też widzieć tu odradzania się linii podziałów w UE: między wschodem a zachodem, północą a południem, albo według jakiejkolwiek innych kryteriów - podkreślił.

- Wiążemy duże nadzieje z dialogiem między polskim rządem a KE, cieszy nas, że on jest prowadzony i liczymy, że ten dialog doprowadzi w efekcie do rozwiązania sytuacji bez konieczności podejmowania decyzji przez Radę UE - dodał estoński polityk.

Obaj ministrowie byli w tym kontekście pytani o belgijską propozycję dotyczącą wprowadzenia corocznego przeglądu praworządności krajów UE i to, czy mogłaby ona posłużyć wygaszeniu prowadzonego wobec Polski postępowania z artykułu 7 unijnego traktatu.

- Ja bym nie widział bezpośredniego związku między artykułem 7 i tym, co się teraz dzieje a tą propozycją - odpowiedział Czaputowicz.

"Nasze stanowisko do stanowiska Komisji"

System ten dawałby natomiast - jego zdaniem - szansę bardzo łatwego wykazania, "że te rozwiązania, które są wprowadzone reformą teraz w Polsce, one występują w innych państwach". - My to będziemy też prezentować w postaci naszego stanowiska do stanowiska Komisji - zaznaczył minister.

Do idei "przeglądu praworządności" pozytywnie odniósł się Mikser. - W czasie, gdy prowadzimy dyskusje o przyszłości Europy, rozwiązania zapewniające, że wszyscy przestrzegają zasad praworządności są warte rozważenia - powiedział szef MSZ Estonii.

Zastrzegł jednocześnie, że nie zna szczegółów propozycji przedstawionej Czaputowiczowi przez ministra spraw zagranicznych Belgii Didiera Reyndersa.

Autor: PTD//now / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock