Więcej ludzi i wsparcia ogniowego. Nowa strategia w Afganistanie staje się faktem


Minister obrony USA Jim Mattis oświadczył w czwartek, że podpisał pierwsze rozkazy wysłania dodatkowych amerykańskich wojsk do Afganistanu. To ruch w zgodzie z nową amerykańską strategią wobec Azji Południowej, w tym Afganistanu.

- Podpisałem część rozkazów, ale to jeszcze nie koniec - powiedział Mattis dziennikarzom zgromadzonym w Pentagonie. Minister obrony zaznaczył, że nie poda więcej szczegółów, dopóki nie przedstawi ich członkom Kongresu w przyszłym tygodniu.

Cel: bardziej efektywna walka

Szef Pentagonu nie poinformował, ile dodatkowych amerykańskich oddziałów zostanie wysłanych do Afganistanu. Zaznaczył, że ich rola będzie polegać bardziej na wsparciu dla afgańskich sił zbrojnych niż bezpośredniej walce.

- W zasadzie to ma na celu (podpisanie rozkazów) umożliwienie afgańskim siłom zbrojnym bardziej efektywnej walki. To oznacza więcej doradców oraz wsparcia ogniowego - oznajmił Mattis, podkreślając, że jego rozkazy są zgodne z nową strategią prezydenta USA Donalda Trumpa wobec Afganistanu.

21 sierpnia Trump przedstawił nowy, oparty na "pryncypialnym realizmie" plan zakończenia trwającej od 16 lat wojny w Afganistanie, zakładający zwiększenie liczebności stacjonujących tam sił amerykańskich. Prezydent nie podał żadnych liczb, jednak przedstawiciele administracji anonimowo informowali, że strategia zakłada wysłanie około 4 tys. dodatkowych żołnierzy.

Talibowie potępiają decyzję

W apogeum wojny z talibami i Al-Kaidą w latach 2011-2012 w Afganistanie stacjonowało ponad 120 tys. żołnierzy i personelu prywatnych firm ochroniarskich z USA. Obecnie jest tam, spełniając głównie rolę doradczą i pomocniczą, ok. 11 tys. żołnierzy amerykańskich.

Afgańscy talibowie potępili plan Trumpa i zapowiedzieli, że "dopóki w ich kraju pozostanie choć jeden amerykański żołnierz, dżihad będzie kontynuowany".

Autor: mm//rzw / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: US Army

Tagi:
Raporty: