Szpital odrzuca dary Lekarzy bez Granic. "Cztery lata walczyliśmy o pomoc"


Pracownicy Uniwersyteckiego Szpitala w Caracas poinformowali w poniedziałek, że kierownictwo placówki odrzuciło dar organizacji humanitarnej Lekarze bez Granic (MsF) w czasie, gdy w kraju brakuje leków, wyrobów medycznych i środków pomocniczych.

- Od ponad trzech, czterech lat walczyliśmy o pomoc dla szpitala uniwersyteckiego Caracas i wszystkich pozostałych szpitali w Wenezueli, a doktor Pablo Castillo odmawia przyjęcia darowizny - powiedziała Margot Monasterios, sekretarz Związku Pracowników Szpitala Uniwersyteckiego w Caracas.

Agencja EFE poinformowała, że w sieciach społecznościowych krąży oświadczenie Ministerstwa Zdrowia i kierownictwa szpitala, w którym informują o odrzuceniu darowizny zarzucając między innymi, że organizacje takie jak Lekarze bez Granic "nie posiadają niezbędnego rejestru sanitarnego".

Monasterios i osoby, z którymi współpracuje, zaapelowali do dyrekcji szpitala o przyjęcie darów. - Żądamy przyjęcia pomocy dla oddziału chirurgii, (...) który obecnie potrzebuje wszystkich tych (materiałów) i leków - wezwała sekretarz Związku Pracowników szpitala.

"Nadal będziemy nalegać i szukać pomocy humanitarnej"

Monasterios zwróciła się także z apelem do prezydenta Nicolasa Maduro, by umożliwiono innym krajom niesienie pomocy w zakresie leków i środków medycznych.

- My, ze Szpitala Uniwersyteckiego w Caracas nadal będziemy nalegać i szukać pomocy humanitarnej dla naszego szpitala i wszystkich szpitali w Wenezueli - dodała.

Wenezuela, kraj o największych rezerwach ropy naftowej na świecie, w którym obecnie dzienna inflacja wynosi trzy procent, przechodzi katastrofalny kryzys gospodarczy. Odpowiedzialne za niego są władze tego kraju, które przez lata doprowadziły Wenezuelę do ruiny.

Rząd utrzymuje jednak, że braki na rynku produktów spożywczych i medycznych są wynikiem sankcji nałożonych na Wenezuelę przez Stany Zjednoczone w 2017 roku.

Autor: asty/adso / Źródło: PAP