W USA "rosną napięcia klasowe"

 
Bezdomny na ulicy w Nowym Jorkuwikipedia.org

W społeczeństwie USA coraz bardziej szerzy się przekonanie o rosnącym napięciu między zamożnymi a biedniejszymi obywatelami - wynika z najnowszych badań ośrodka Pew Research Center przeprowadzonych w grudniu 2011 r.

Według nich 66 proc. Amerykanów uważa obecnie, że między bogatymi a biednymi istnieją "silne konflikty". Oznacza to wzrost takich przekonań o około połowę w porównaniu z 2009 r., kiedy tylko 47 procent dostrzegało silne konflikty między tymi dwiema grupami.

Opinia, że istnieje konflikt klasowy, wzrosła najbardziej wśród osób średniozamożnych oraz wśród niezależnych wyborców i demokratów.

Dostrzegają napięcia dzięki Occupy Wall Street?

Jak uważa jeden z autorów badań Pew Research Center, Richard Morin, postrzeganie wzrostu napięć klasowych może być częściowo rezultatem działalności ruchu Occupy Wall Street (OWS), który stara się zwrócić uwagę Amerykanów na powiększające się nierówności dochodów i blokowanie szans życiowych uboższych warstw społeczeństwa.

Napięcia klasowe zauważa się też w tegorocznej kampanii prezydenckiej. Działacze ruchu OWS, zwanego także ruchem "99 procent", demonstrowali przeciw republikańskim kandydatom w czasie prawyborów w Iowa i New Hampshire.

Według badań Pew Research Center, 43 procent Amerykanów jest zdania, że ludzie bogacą się dzięki własnej ciężkiej pracy, ambicji i wykształceniu. 46 procent uważa jednak, że drogę do bogactwa toruje im pochodzenie społeczne i znajomości.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org