Aresztowano 500 strajkujących robotników


Turecka policja aresztowała około 500 osób, które w sobotę brały udział w demonstracji na terenie budowy lotniska w Stambule. Robotnicy krzyczeli między innymi, że nie są niewolnikami, domagając się wypłaty zaległych wynagrodzeń oraz poprawy warunków pracy.

W sobotę turecka policja aresztowała około 500 robotników, którzy od kilku dni demonstrowali na placu budowy lotniska w Stambule. Działanie to odbyło się zgodnie z zapowiedzią prezydenta kraju, który groził użyciem siły w razie pojawienia się protestów pracowniczych.

Według zapowiedzi tureckiego rządu, budowane lotnisko ma przejąć rolę dotychczasowego, trzeciego co wielkości w Europie portu lotniczego imienia Ataturka. Jego otwarcia ma dokonać w październiku prezydent Recep Tayyip Erdogan.

"Nie jesteśmy niewolnikami"

Podczas piątkowej demonstracji, protestujący krzyczeli "Nie jesteśmy niewolnikami".

Robotnicy domagali się wypłaty zaległych wynagrodzeń i polepszenia warunków pracy: poprawy warunków mieszkaniowych, wydania ubrań pracowniczych oraz zapewnienia opieki lekarskiej.

Gdy okazało się, że delegaci uczestników strajku nie zdołali osiągnąć porozumienia z przedstawicielami inwestorów, policja rozproszyła demonstrację z użyciem gazu łzawiącego.

Turecki dziennik "BirGun" podał, że wśród aresztowanych jest sekretarz generalny związku zawodowego Insaat-Is, Yunus Ozgur, który był jednym z organizatorów protestu.

Położyć kres strajkom

Dziennik zacytował także deputowanego największej partii opozycyjnej, socjaldemokratycznej CHP, Alego Sekera, który powiedział, że "przedsiębiorcy nadal zachowują się w Turcji, jakby wciąż trwał stan wyjątkowy ogłoszony po próbie przewrotu z 2016 roku". Po wprowadzeniu stanu wyjątkowego, prezydent Erdogan zapewniał pracodawców, że to sposób na położenie kresu strajkom, a policja będzie mogła dzięki temu "interweniować natychmiast" w przypadku każdego protestu pracowniczego. Po ukończeniu prac, stambulski port lotniczy - według jego budowniczych - będzie mógł obsługiwać 200 milionów pasażerów rocznie. Ma być "największą na świecie", prestiżową inwestycją rządu Erdogana. Uroczyste, częściowe otwarcie zostało wyznaczone na 29 października, czyli Dzień Republiki, ale część tureckich mediów uważa ten termin za mało realny.

Autor: est/tr / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Reuters TV /