Dżihadysta wydalony z Turcji zatrzymany w Berlinie


Niemieckie MSW poinformowało o zatrzymaniu wydalonego z Turcji salafity podejrzewanego o to, że na wiosnę 2019 roku usiłował dostać się do Syrii.

Mężczyzna o podwójnym, irackim i niemieckim obywatelstwie, znany był służbom bezpieczeństwa z powodu podejrzeń o powiązania ze środowiskami salafickimi – fundamentalistów muzułmańskich.

Zatrzymany, który pochodzi z Dolnej Saksonii, nie należał do tak zwanego Państwa Islamskiego - poinformował federalny resort spraw wewnętrznych. Rodzina salafity zatrzymanego w Berlinie wróciła do Dolnej Saksonii.

Z Turcji wydalono na początku tygodnia kilkunastu Niemców, w tym podejrzanego i jego sześcioosobową rodzinę.

Według specjalisty CDU do spraw bezpieczeństwa Armina Schustera mniej więcej jedna trzecia z około stu Niemców, którzy są nadal w Syrii, to osoby niebezpieczne.

Zatrzymanie mężczyzny - jak poinformowało AFP - zaniepokoiło zarówno opozycję, jak część członków gabinetu kanclerz Angeli Merkel.

Turcja deportuje dżihadystów

11 listopada Ankara rozpoczęła zapowiedziany kilka dni temu proces deportacji byłych bojowników tak zwanego Państwa Islamskiego do krajów, z których pochodzą.

Według władz w Ankarze 1200 cudzoziemskich bojowników tzw. Państwa Islamskiego przebywa w tureckich więzieniach, a blisko 900 przetrzymywanych jest w 12 ośrodkach deportacyjnych.

Nie ujawniono, z jakich krajów pochodzą więźniowie, jednak - jak podała agencja Reutera - większość z nich to obywatele państw Unii Europejskiej.

Turecka ofensywa w Syrii, rozpoczęta na początku października, wywołała obawy związane z przyszłością dżihadystów przetrzymywanych w więzieniach na tych obszarach. Operację wymierzono w Kurdów z Ludowych Jednostek Samoobrony (YPG) - uznawanych przez Ankarę za organizację terrorystyczną. Kontrolowali oni więzienia z tysiącami dżihadystów.

Turecka ofensywa w północnej SyriiPAP/Reuters

Autor: asty//plw / Źródło: PAP