W Fukushimie zaszła reakcja łańcuchowa

Aktualizacja:

- W jednym z uszkodzonych reaktorów elektrowni Fukushima I prawdopodobnie znów zaszła reakcja jądrowa - podał operator siłowni, korporacja TEPCO. Mają o tym świadczyć ślady ksenonu znalezione w powietrzu w okolicy reaktora nr 2. Od uszkodzenia elektrowni przez tsunami w marcu, ratownicy starali się właśnie zatrzymać reakcję łańcuchową w paliwie i schłodzić je do bezpiecznego poziomu.

Śladowe ilości ksenonu zostały wykryte w środę rano. Jest to oznaka tego, że pomimo ponad pół roku starań, ratownicy z Fukushimy ciągle nie zdołali ostatecznie opanować sytuacji w zrujnowanej elektrowni.

Niemiłe zaskoczenie

Po wykryciu ksenonu do reaktora numer 2 na wszelki wypadek ponownie zaczęto pompować mieszankę wody i kwasu borowego, który pomaga powstrzymywać reakcję jądrową. Japończycy twierdzą, że wykryte ilości gazu są bardzo małe, co świadczy o tym, że niepożądana reakcja łańcuchowa była bardzo ograniczona. Temperatura w reaktorze ma się utrzymywać na stałym, niskim poziomie.

TEPCO ciągle stara się stopniowo schładzać uszkodzone reaktory, w których po uderzeniu tsunami doszło do niekontrolowanej reakcji łańcuchowej i stopienia rdzeni. Od marca z elektrowni wydostały się do atmosfery znaczne ilości radiacji. Awaria w Fukushimie była najgorszą od czasu katastrofy w Czarnobylu.

Obecnie emisja radiacji ma być znacznie zmniejszona w porównaniu z najgorszym okresem w marcu i kwietniu. W październiku TEPCO informowała, że względem września udało się ograniczyć wydostawanie szkodliwego promieniowania o połowę.

Źródło: Reuters