"Uznano cud Jana Pawła II"

 
Sprawa beatyfikacji ruszyła z miejscaTVN24

Dwie komisje złożone z lekarzy i teologów uznały cud za wstawiennictwem Jana Pawła II. Jak pisze "Il Giornale" oznacza to, że proces beatyfikacyjny Polaka papieża może w najbliższych miesiącach dobiec końca.

- Jeszcze w styczniu w watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych ma odbyć się ostateczne głosowanie w procesie beatyfikacyjnym - podała włoska gazeta.

Ostatnie decyzje

Według "Il Giornale", tuż przed końcem roku przy zachowaniu całkowitej dyskrecji, komisja lekarzy przy watykańskiej kongregacji pozytywnie wypowiedziała się na temat wybranego do beatyfikacji cudu. Jest to niewytłumaczalny z medycznego punktu widzenia przypadek nagłego wyzdrowienia francuskiej zakonnicy Marie Simon-Pierre z zaawansowanej choroby Parkinsona. Następnie dokumentacja medyczna tego cudu została przekazana teologom do oceny. Oni również ją zaakceptowali.

- Obecnie wymagana jest jeszcze aprobata ze strony kardynałów i biskupów z kongregacji, którzy właśnie otrzymali całą dokumentację. Należy przewidywać, że i ich ocena będzie pozytywna - zaznaczył watykanista Andrea Tornielli. Poinformował, że mogą się oni zebrać już w połowie stycznia.

Jeśli i to ostatnie gremium zaakceptuje cud, materiały trafią na biurko Benedykta XVI. Wtedy papież podejmie decyzję w sprawie promulgacji, czyli oficjalnym ogłoszeniu dekretu o wyniesieniu kandydata na ołtarze. Pozostanie wtedy już tylko wyznaczenie daty beatyfikacji papieża Polaka.

Na ołtarzach na wiosnę?

Według Torniellego beatyfikacja Jana Pawła II mogłaby zatem nastąpić nawet w kwietniu. - Teoretycznie wciąż możliwa jest data 2 kwietnia 2011 roku, czyli szósta rocznica śmierci Jana Pawła II - mówił gazecie publicysta. Prawdopodobna jest też jego zdaniem beatyfikacja w październiku, gdy przypadnie 33. rocznica wyboru Karola Wojtyły.

Włoski publicysta zwrócił uwagę, że wydarzenie to przysporzy znacznych problemów organizacyjnych z powodu liczby wiernych, którzy będą chcieli w nim uczestniczyć w Watykanie.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24