List amerykańskich senatorów w sprawie mienia ofiar Holokaustu w Polsce


Większość amerykańskich senatorów podpisała w poniedziałek list do sekretarza stanu Mike'a Pompeo wzywający go do interwencji w sprawie mienia ofiar Holokaustu w Polsce. Wśród sygnatariuszy są między innymi kandydaci do nominacji na prezydenta.

Członkowie wyższej izby Kongresu USA apelują do Pompeo o działania zmierzające do wypłacenia ofiarom Holokaustu lub ich rodzinom odszkodowań lub zwrotu nieruchomości, "które zostały bezprawnie przejęte przez nazistów, a następnie znacjonalizowane przez komunistów".

Petycję zainicjowaną przez demokratkę Tammy Baldwin oraz republikanina Marco Rubio sygnowało dotychczas 88 z 100 senatorów USA. Znaleźli się pośród nich między innymi kandydaci do nominacji Partii Demokratycznej na urząd prezydenta - Elizabeth Warren, Kamala Harris, Kirsten Gillibrand, Bernie Sanders oraz Cory Booker.

Informacja w sprawie listu znalazła się na stronach internetowych Baldwin, która reprezentuje w Senacie stan Wisconsin, oraz senatora Rubio z Florydy.

"Zachęcamy pana do podejmowania odważnych inicjatyw"

Sygnatariusze listu powołują się na silne więzi łączące oba kraje od amerykańskiej wojny o niepodległość i trwające do dzisiaj dzięki partnerstwu w NATO. Twierdzą, że sojusz opiera się nie tylko na wspólnych interesach, ale także wspólnych ideałach. Zaliczają do nich poszanowanie praw własności prywatnej, co uznają za podstawę sukcesu demokracji.

Senatorowie USA zwracają uwagę, że żyje już niewielu ludzi ocalałych z Holokaustu. Argumentują, że problem restytucji musi być niezwłocznie rozwiązany. "Nadszedł czas, aby poprzeć nasze słowa znaczącym działaniem. Zachęcamy pana do podejmowania odważnych inicjatyw, które pomogą Polsce rozwiązać problem tak szybko, jak to tylko możliwe" - zwrócili się do sekretarza stanu USA.

Baldwin i Rubio byli współautorami przyjętej w minionym roku, uchwalonej jednogłośnie przez Kongres, ustawy JUST wzywającej do wzmocnienia wysiłków na rzecz osób, które przeżyły Holokaust oraz ich rodzin. Zobowiązywała ona Departament Stanu do przekazywania raportów na temat postępu w tej sprawie w niektórych krajach europejskich.

"Reżim nazistowski konfiskował żydowską własność"

W swoim liście senatorowie przyznają, że Polska ogromnie ucierpiała podczas II wojny światowej, a jej ludność żydowska została wyselekcjonowana przez nazistów do eksterminacji. Powołując się na dane Muzeum Holokaustu w USA, twierdzą, że około trzech milionów Żydów - czyli 90 proc. przedwojennej populacji Żydów w Polsce - zostało zamordowanych przez nazistów. Wskazują na szacunki, że naziści zabili również 1,9 miliona Polaków, nieżydowskich cywilów.

"To reżim nazistowski oraz jego sojusznicy i współpracownicy, nie Polska, systematycznie konfiskowali żydowską własność podczas II wojny światowej" - przyznają sygnatariusze listu.

Podkreślają zarazem, że po wojnie reżim komunistyczny w Polsce znacjonalizował majątek należący do Żydów i ludności nieżydowskiej. Wskazują, że w ciągu dekad od upadku żelaznej kurtyny ocaleni z Holokaustu Żydzi polskiego pochodzenia i ich rodziny, a także inni, przekonali się, że prawie niemożliwe jest odzyskanie odszkodowania za własność znacjonalizowaną przez polski reżim komunistyczny.

"W istocie Polska jest jedynym krajem w Unii Europejskiej, który nie uchwalił kompleksowego prawa dotyczącego zwrotu lub rekompensaty za własność prywatną, mimo że w 2009 roku zatwierdziła deklarację terezińską w sprawie mienia z epoki Holokaustu 'w sposób sprawiedliwy, kompleksowy i niedyskryminacyjny'" - twierdzą senatorzy.

"Jako zagorzali poplecznicy sojuszu polsko-amerykańskiego piszemy, aby przekonać pana do śmiałego i pilnego działania, by pomóc Polsce rozwiązać sprawę kompleksowo i w kontekście wzmocnienia stosunków dwustronnych między naszymi krajami" - podkreślają sygnatariusze listu.

Ustawa o zwrocie mienia ofiar Holokaustu

W grudniu 2017 roku ustawę o sprawiedliwości dla ofiar, którym nie zadośćuczyniono (Justice for Uncompensated Survivors Today - JUST), zarejestrowaną w dzienniku ustaw jako S.447 (ustawa Senatu nr 447), jednomyślnie przyjęła izba wyższa amerykańskiego Kongresu, a pod koniec kwietnia także jednomyślnie, przez aklamację, przyjęła ją Izba Reprezentantów. W maju 2018 roku została ona podpisana przez Donalda Trumpa.

Po podpisaniu ustawy przez prezydenta USA sekretarz stanu jest zobowiązany do przedstawienia w dorocznym raporcie Departamentu Stanu informacji o przestrzeganiu praw człowieka w poszczególnych państwach świata albo w dorocznym raporcie o wolności religijnej na świecie sprawozdania o realizacji ustaleń zawartych w deklaracji terezińskiej.

Deklaracja ta, przyjęta w 2009 roku przez 46 państw świata, na zakończenie Praskiej Konferencji do spraw Mienia Ery Holokaustu, jest niezobowiązującą listą podstawowych zasad mających przyspieszyć, ułatwić i uczynić przejrzystymi procedury restytucji dzieł sztuki oraz prywatnego i komunalnego mienia przejętego siłą, skradzionego lub oddanego pod presją w czasie Holokaustu.

W imieniu Polski deklaracja została przyjęta przez Władysława Bartoszewskiego, ówczesnego sekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Ustawa JUST nie przewiduje żadnych sankcji dla państw sygnatariuszy deklaracji terezińskiej, które nie spełniły swych obietnic dotyczących zwrotu mienia ofiar Holokaustu ich prawowitym właścicielom bądź ich spadkobiercom i dlatego ma głównie symboliczny, deklaratywny charakter.

Autor: asty,ft//now / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Wikimedia (CC BY SA 2.0)/Sebastian Vital