Prezydent Duda przybył do Waszyngtonu

[object Object]
Andrzej Duda spotka się z Donaldem Trumpemtvn24
wideo 2/3

Prezydent Andrzej Duda przybył we wtorek wieczorem czasu miejscowego do Waszyngtonu. Dzisiaj w Białym Domu będzie rozmawiał z prezydentem USA Donaldem Trumpem między innymi o zwiększeniu obecności wojsk amerykańskich w Polsce. Planowane jest podpisanie porozumienia w tej sprawie.

Ceremonia powitania polskiej pary prezydenckiej przez prezydenta i pierwszą damę Stanów Zjednoczonych odbędzie się dzisiaj w południe miejscowego czasu (18. w Polsce). Następnie w Gabinecie Owalnym odbędą się rozmowy par prezydenckich, po których do rozmów, pod przewodnictwem Donalda Trumpa i Andrzeja Dudy, przystąpią obie delegacje.

Głównym tematem rozmowy będzie sprawa amerykańskiej obecności militarnej w Polsce. Prezydenci mają też poruszyć temat sytuacji na Ukrainie oraz na Bliskim Wschodzie. Po rozmowach prezydenci spotkają się z mediami.

Po południu polska para prezydencka będzie uczestniczyć w przyjęciu wydanym w Białym Domu przez prezydenta Stanów Zjednoczonych i jego małżonkę z okazji wizyty Andrzeja Dudy i Agaty Kornhauser-Dudy.

Podczas konferencji prasowej prezydentów Dudy i Trumpa ma zostać ogłoszona decyzja obu przywódców w sprawie umowy politycznej dotyczącej zwiększenia obecności wojskowej USA w Polsce.

"Zakończone negocjacje"

Szef gabinetu prezydenta RP Krzysztof Szczerski oświadczył w poniedziałek, że zakończone zostały "rozmowy między Polską i Stanami Zjednoczonymi na temat zwiększenia amerykańskiej obecności militarnej w Polsce". Szczerski wskazał, że rozmowy były prowadzone głównie przez MON i Pentagon, przy współpracy ekspertów oraz przedstawicieli prezydentów obu krajów. Jak dodał, "te rozmowy uległy przyspieszeniu w wyniku woli politycznej obu prezydentów".

Szczerski zaznaczył jednocześnie, że zakończenie rozmów nie oznacza zakończenia procesu decyzyjnego. - Mamy zakończone negocjacje prowadzone przez oba ministerstwa przy współudziale ekspertów i przedstawicieli obu prezydentów. Natomiast teraz decyzja jest już w rękach naszych szefów, prezydentów obu państw, na temat tego, czy ten wynik negocjacji jest dla nich satysfakcjonujący - powiedział prezydencki minister.

Jak dodał, porozumienie zawiera dwa elementy - ogólną deklarację polityczną, mówiącą o charakterze wzajemnych, sojuszniczych zobowiązań i gwarancji, "jakich sobie udzielamy w ramach systemu NATO-wskiego, w ramach wspólnej troski o bezpieczeństwo całego paktu, naszej części tego paktu, wschodniej flanki". Druga część porozumienia - jak wskazał Szczerski - jest bardziej szczegółowa i "zawiera komponenty tego, co pan prezydent w skrócie nazwał podczas ostatniej wizyty w USA Fortem Trump".

- Wszystkie komponenty zwiększonej obecności wojskowej w tym porozumieniu są zawarte, ono zatem zawiera przepis na Fort Trump, zawiera składniki tej zwiększonej obecności – powiedział Szczerski. Podkreślił, że "ta obecność będzie zwiększona zarówno jakościowo, jak i ilościowo".

Przypomniał też, że Duda rozmawiał niedawno o efekcie rozmów polsko-amerykańskich w sprawie zwiększenia obecności wojsk USA w Polsce z sekretarzem generalnym NATO. - Pan sekretarz Stoltenberg stwierdził, że każde zwiększenie obecności wojsk amerykańskich w Polsce jest dla NATO korzystne - zaznaczył Szczerski.

"Prezydenci obu państw ogłoszą bardzo dobrą wiadomość"

We wtorek w Waszyngtonie szef MON Mariusz Błaszczak spotkał się z doradcą prezydenta Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego Johnem Boltonem, a następnie został przyjęty w Pentagonie przez p.o. sekretarza obrony USA Patricka Shanahana.

- Jutro prezydenci obu państw myślę, że bardzo dobrą wiadomość ogłoszą opinii publicznej. Umówiliśmy się też na kolejne etapy pracy, bo jutro finalizujemy pierwszy z etapów. Będziemy dalej pracować, żeby zbliżyć relacje polsko-amerykańskie na polu wojskowym; żeby zacieśnić te relacje. Żeby zapewnić bezpieczny rozwój Polsce i państwom Sojuszu Północnoatlantyckiego – powiedział dziennikarzom szef MON.

Po zakończeniu oficjalnej wizyty w Białym Domu następnego dnia - w czwartek 13 czerwca - rozpocznie się robocza wizyta pary prezydenckiej w USA, która obejmie stany Teksas, Nevadę i Kalifornię.

Autor: asty/adso / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: