USA i Rosja dogadały się ws. Syrii. "Do diabła z tym planem!"


USA i Rosja porozumiały się w sprawie planu wyeliminowania arsenału syryjskiej broni chemicznej - poinformował sekretarz stanu USA John Kerry po prawie trzydniowych rozmowach w Genewie z szefem rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Ławrowem. Porozumienie już odrzuciła armia syryjskich rebeliantów. - Do diabła z tym planem! On nie rozwiąże kryzysu w Syrii - powiedział generał Salim Idris.

Podczas wspólnej konferencji prasowej minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow powiedział, że porozumienie pomiędzy Moskwą a Waszyngtonem oparte jest na konsensusie i kompromisie. Dodał, że cel rozmów został osiągnięty.

Sześć kroków do rozwiązania konfliktu

Według sześciopunktowego porozumienia, nie później niż w listopadzie do Syrii ponownie zostaną wysłani inspektorzy. Będą mieć nieograniczony dostęp do miejsc, gdzie przechowywana jest broń chemiczna.

- Oszacowaliśmy wspólnie ilość i typy broni posiadanych przez reżim Asada i opowiadamy się za szybką kontrolą tej broni przez wspólnotę międzynarodową - oznajmił sekretarz stanu USA John Kerry.

- Uzgodniliśmy, że Syria powinna przekazać kompletną listę swych zapasów broni chemicznej - zaznaczył.

Celem porozumienia - jak dodał - jest całkowite zniszczenie syryjskiej broni chemicznej nie później niż w połowie 2014 roku. Plan mógłby zostać przyjęty przez ONZ w drodze rezolucji.

Groźba dla Asada

Ławrow i Kerry poinformowali też, że jeśli Syria nie zastosuje się do porozumienia, które musi być sfinalizowane przez Organizację ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW), narazi się na konsekwencje zgodnie z artykułem VII Karty Narodów Zjednoczonych, dotyczącym sankcji i akcji militarnych.

Szef amerykańskiej dyplomacji powiedział, że w porozumieniu nie zostało napisane, jakie miałyby to być kroki. Dodał, że prezydent Barack Obama rezerwuje sobie prawo do użycia siły w Syrii. - Nie ma tu ograniczenia opcji - oznajmił.

Z kolei minister Ławrow podkreślił, że w dokumencie "nie ma nic o użyciu siły ani o automatycznych sankcjach, a jakakolwiek akcja musi być zaaprobowana przez Radę Bezpieczeństwa ONZ".

Szefowie dyplomacji Rosji i USA zamierzają spotkać się jeszcze we wrześniu w Nowym Jorku, by spróbować ustalić datę międzynarodowej konferencji w sprawie uregulowania konfliktu w Syrii, tzw. Genewy 2.

Rozmowy poświęcone propozycji objęcia międzynarodową kontrolą syryjskiej broni chemicznej Kerry i Ławrow rozpoczęli w czwartek.

Francja się cieszy, rebelianci smucą

Francja i Wielka Brytania z zadowoleniem przyjęły rosyjsko-amerykańskie porozumienie. Francuski minister spraw zagranicznych Laurent Fabius nazwał go "ważnym krokiem naprzód".

Jak dodał, plan będzie przedmiotem rozmów podczas jego poniedziałkowego spotkania z ministrami spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii i USA. Brytyjski szef dyplomacji napisał na Twitterze, że implementacja tego planu jest sprawą pilną.

Z kolei armia rebeliantów odrzuciła ogłoszone porozumienie i zapowiada kontynuowanie walki z wojskami Asada. - Ta inicjatywa nie rozwiąże kryzysu w Syrii - powiedział lider rebeliantów generał Salim Idriss. Martwi go, że w plan nie zakłada żadnego wsparcia dla walczących przeciwników reżimu. - Do diabła z tym planem Kerry'ego-Ławrowa. Odrzucamy go - oświadczył. Zapowiedział, że rebelianci nie będa chronić inspektorów.

Sikorski "ostrożny"

Radosław Sikorski z "ostrożnością" odniósł się do przedstawionego porozumienia. Podkreślił, że w razie braku spełnienia warunków, konieczne jest rozważne działanie.

Autor: rf//kdj,gak / Źródło: PAP, Reuters, BBC,

Tagi:
Raporty: