Unijni ministrowie ostatecznie zaakceptowali misję w Mali


Ministrowie spraw zagranicznych Unii Europejskiej zatwierdzili na spotkaniu w Brukseli rozmieszczenie wojskowej misji szkoleniowej w Mali (EUTM) - poinformowały służby prasowe Rady UE.

Do Mali, gdzie trwa wojna między islamskimi rebeliantami, a siłami rządowymi wspieranymi przez wojska francuskie, pojedzie w najbliższych tygodniach około 200 instruktorów wojskowych, w tym 20 polskich oraz 250 żołnierzy dla ochrony unijnej misji. EUTM ma wspierać szkolenie i reorganizację malijskiej armii. Jej mandat potrwa 15 miesięcy. Pierwszy kontyngent, liczący 70 żołnierzy, jest już na miejscu w Mali, aby przygotować bazę unijnej misji.

Długa droga przed Mali

Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski powiedział w poniedziałek w Brukseli, że zwycięstwo wojskowe nad rebeliantami w Mali "nie jest jeszcze ostatecznym sukcesem". - Musimy przywrócić zdolność władz Mali do utrzymania bezpieczeństwa samodzielnie - podkreślił. Mali pogrążyło się w chaosie w marcu 2012 roku, gdy w wojskowym zamachu stanu obalony został demokratycznie wybrany prezydent Amadou Toure. W kilka tygodni później islamscy rebelianci zdołali opanować północ kraju. Interwencja zbrojna Francji, rozpoczęta 11 stycznia na prośbę tymczasowych władz malijskich, zdołała odeprzeć ofensywę rebeliantów.

Krok do zaopatrywania syryjskiej opozycji?

Tematem poniedziałkowego spotkania ministrów spraw zagranicznych państw UE jest też konflikt w Syrii. Według Sikorskiego tematem "żywej debaty" podczas posiedzenia Rady UE może być przedłużenie wygasającego z końcem lutego embarga na dostawy broni do Syrii. Niektóre kraje, jak Wielka Brytania, Francja i Włochy, chcą bowiem złagodzenia embarga, by umożliwić zaopatrywanie w sprzęt wojskowy syryjskiej opozycji. - Sytuacja w Syrii jest tragiczna, a wybory, których trzeba dokonywać, bardzo niełatwe - przyznał szef polskiego MSZ. - My uważamy, że dolewanie oliwy do tego ognia jest bardzo ryzykowne - dodał, sugerując, że jest przeciwko złagodzeniu embarga.

Przegląd spraw na wschodzie

Sikorski poinformował, że w poniedziałek unijni ministrowie dyskutować będą także o programie Partnerstwa Wschodniego. - Jesteśmy w kluczowym momencie przed wileńskim szczytem (krajów Partnerstwa Wschodniego) w listopadzie. Dzisiaj dokonamy przeglądu - powiedział minister.

- Na Wschodzie mówimy o umowach stowarzyszeniowych, a nie o wojnach. Wschód jest dzisiaj miejscem, gdzie Europa odnosi sukcesy. Chodzi o to, by te sukcesy przyklepać możliwie dużą liczbą formalnych umów - dodał. Przypomniał, że już w poniedziałek wieczorem udaje się do Mołdawii wraz z ministrami spraw zagranicznych Szwecji Carlem Bildtem i Wielkiej Brytanii Williamem Hague'iem. - Mołdawia jest krajem bardzo zaawansowanym w negocjacji umowy stowarzyszeniowej z UE - zauważył Sikorski. Celem Mołdawii jest sfinalizowanie sprawy porozumienia o stowarzyszeniu z UE jeszcze przed szczytem Partnerstwa Wschodniego w Wilnie.

Autor: mk/bgr/k / Źródło: PAP

Raporty: