Udawała mężczyznę, żeby uprawiać seks z kobietą. Dostała osiem lat więzienia


Gayle Newland, kobieta, która udawała mężczyznę, by skłonić do seksu inną kobietę, została skazana na osiem lat do więzienia "za napaść seksualną". Newland przebierała się, przytwierdzała do ciała sztuczny penis i specjalnie obniżała głos, by brzmiał bardziej męsko - pisze "The Telegraph". Kobieta, którą seksualnie Newland wykorzystywała, zorientowała się, że nie ma do czynienia z mężczyzną dopiero na 10. randce.

Gayle Newland udawała mężczyznę przez dwa lata. 25-latka uprawiała seks ze swoją przyjaciółką, która była przekonana, że Newland jest mężczyzną. Do stosunku dochodziło dzięki protezie penisa, którą skazana kobieta mocowała do ciała. Podczas jednego z aktów seksualnych partnerka Newland zorientowała się, że penis jest sztuczny i doznała szoku.

Manipulująca i podejrzliwa

Sędzia Roger Dutton, który prowadził sprawę Newland i skazał ją na osiem lat więzienia, podkreślił, że jest ona osobą "inteligentną, obsesyjną, o wysokiej zdolności manipulowania innymi, podejrzliwą, knującą i zdeterminowaną".

- Wyznaczyła sobie pani cel i udawała przez długi czas, podczas którego odgrywała pani zaangażowanie, grając z uczuciami oszukiwanej kobiety, by osiągnąć satysfakcję seksualną. Zignorowała pani niszczący wpływ ewentualnego odkrycia prawdy przez pokrzywdzoną - podkreślił sędzia.

Krzyk i rozpacz

Kobieta przekonywała, że jej partnerka była świadoma, że nie jest mężczyzną, a przebranie i sztuczny penis były elementem gry erotycznej, jaką ze sobą prowadziły. Przekonywała też, że ma problemy z tożsamością seksualną.

Jednak we wrześniu przysięgli sądu w Chester Crown Court oskarżyli specjalistkę ds. marketingu z Willaston w hrabstwie Cheshire w Wielkiej Brytanii o napaść seksualną, do jakiej doszło w mieszkaniu pokrzywdzonej w Chester. W czwartek 12 listopada zapadł wyrok skazujący.

Newland nie chciała uwierzyć w decyzję sądu, krzyczała i histeryzowała, dlatego musiała zostać siłą wyprowadzona z sali sądowej przez dwie funkcjonariuszki.

Fałszywe konto na Facebooku

Gayle Newland miała 13 lat, kiedy utworzyła na portalu społecznościowym fałszywe konto pod nazwiskiem Kye Fortune i udawała mężczyznę. Jak twierdzi skazana, miała jej pomóc pokonać nieśmiałość wobec kobiet.

Gdy miała 15-16 lat, zaczęła używać na profilu zdjęć Latynosów, które wyszukiwała na portalu MySpace. W 2011 r. nawiązała (początkowo wirtualną) znajomość z jej ofiarą.

Opaska i przebranie

Pokrzywdzona powiedziała przysięgłym podczas rozprawy, że gdy spotkała się z "Kyem" w lutym 2013 roku, poprosił on ją o założenie opaski na oczy, ponieważ, jak twierdził, wstydzi się swojego wyglądu po inwazyjnej operacji mózgu.

Spędzili ze sobą ponad 100 godzin, podczas których pokrzywdzona nosiła opaskę zakrywającą oczy również podczas wspólnego oglądania telewizji i opalania się. W tym czasie Newland bandażowała piersi i nosiła przebranie.

Oskarżyciele podkreślili, że sprawa jest "nietypowa", a skazana manipulowała naiwną i wrażliwą ofiarą - która twierdzi, że nie jest homoseksualna - tworząc skomplikowany schemat kłamstw i oszustw.

Natomiast obrońcy Newland twierdzą, że 25-letnia pokrzywdzona nie mogła nie wiedzieć, że uprawia seks z kobietą, ponieważ osoby o takim doświadczeniu seksualnym, jakie miała ofiara, nie dałyby się oszukiwać przez tak długi czas.

Autor: asz//gak / Źródło: "The Telegraph"