"Uchwała szkodzi relacjom polsko-rosyjskim"

Uchwała pogarsza stosunki między Polską, a Rosją
Uchwała pogarsza stosunki między Polską, a Rosją
Andrzej Zaucha "Fakty" TVN/fot. Józef Mackiewicz, "Zbrodnia Katyńska w świetle dokumentow'", 1948
Uchwała pogarsza stosunki między Polską, a RosjąAndrzej Zaucha "Fakty" TVN/fot. Józef Mackiewicz, "Zbrodnia Katyńska w świetle dokumentow'", 1948

Moskwa kolejny raz krytykuje Polskę za uchwałę w sprawie 17 września 1939 roku. Ministerstwo spraw zagranicznych Rosji w czwartek oświadczyło, że uchwała "czyni poważną szkodę wysiłkom, zmierzającym do rozwoju normalnych, dobrosąsiedzkich relacji między naszymi krajami".

Rosyjskie MSZ zauważyło, że "można jedynie wyrazić ubolewanie, że najwyższy organ ustawodawczy Polski, podejmując delikatny temat dotykający uczuć nie tylko Polaków, ale także Rosjan, Ukraińców i Białorusinów, wnosi do niego tendencyjność i upolitycznienie".

Podkreślono, że stanowisko Moskwy w sprawie "niejednoznacznych stronic stosunków między naszymi państwami zostało w pełni przedstawione w toku niedawnej wizyty szefa rządu Rosji Władimira Putina w Polsce".

- W naszym rozumieniu był to jasny sygnał o gotowości Rosji do budowy z Polską konstruktywnych, opartych na wzajemnym szacunku relacji, w tym w kwestii trudnych problemów historycznych - oznajmił rosyjski resort dyplomacji.

Interpretacja wydarzeń 1939 roku, zawarta w tym dokumencie, jest niezgodna ze stanowiskiem oficjalnie zaprezentowanym przez stronę polską 1 września w Gdańsku Andriej Niestierienko, rzecznik rosyjskiego MSZ

"Kierowali się określonymi pobudkami politycznym"

Rosjanie wyrazili również "głębokie przekonanie", że "sprawę genezy II wojny światowej po upływie 70 lat powinno się wreszcie pozostawić historykom".

Resort dyplomacji Rosji oświadczył również, że potwierdza oceny, jakie w trybie wstępnym dał wcześniej uchwale Sejmu. 17 września MSZ Rosji - ustami swojego rzecznika Andrieja Niestierienki - uznało rezolucję za "rozczarowującą". Niestierienko oznajmił wówczas także, iż "interpretacja wydarzeń 1939 roku, zawarta w tym dokumencie, jest niezgodna ze stanowiskiem oficjalnie zaprezentowanym przez stronę polską 1 września w Gdańsku".

Według rzecznika, "takie postawienie sprawy nie sprzyja rozwojowi rosyjsko-polskich stosunków dwustronnych". - Autorzy tej rezolucji kierowali się określonymi pobudkami politycznymi - ocenił wtedy Niestierienko.

Usprawiedliwić działania Rosji

Zdaniem korespondenta "Faktów" TVN w Moskwie, Andrzeja Zauchy w ten sposób Rosjanie próbują usprawiedliwić działania armii radzieckiej. - Niestety w podobny sposób myślą wiodący politycy rosyjscy. Rosja próbuje za wszelką cenę usprawiedliwić działania związku radzieckiego w 1939 tym roku i zawarcie paktu z Hitlerem. Próbuje w ten sposób znaleźć wszelkie sposoby, żeby pokazać, że nie tylko ona była złym krajem i złym graczem na arenie międzynarodowej.

Uchwała przez aklamację

W środę Sejm przyjął przez aklamację uchwałę w 70. rocznicę agresji ZSRR na Polskę 17 września 1939 roku. Podkreślono w niej, że w wyniku paktu Ribbentrop-Mołotow "dokonano IV rozbioru Polski". Ponadto zbrodnię na polskich oficerach w Katyniu określono jako "zbrodnię wojenną", która ma "znamiona ludobójstwa". Spór o to, jak definiować zbrodnię katyńską, wcześniej uniemożliwiał jednogłośne przyjęcie uchwały.

Źródło: PAP, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Andrzej Zaucha "Fakty" TVN/fot. Józef Mackiewicz, "Zbrodnia Katyńska w świetle dokumentow'", 1948