Uchodźcy czekali w obozie na pustyni. Dotarł konwój z pomocą


Konwój z pilnie potrzebną pomocą humanitarną dotarł do obozu dla uchodźców w Rukbanie, przy południowej granicy Syrii z Jordanią, w którym przebywa około 50 tysięcy osób - poinformowały ONZ i Syryjski Arabski Czerwony Półksiężyc.

Złożony z blisko 80 ciężarówek konwój miał dotrzeć do obozu już w zeszłym tygodniu, ale dostawa pomocy opóźniła się ze względów bezpieczeństwa i logistycznych.

Pomoc humanitarna dla uchodźców

Na pomoc dostarczoną przez konwój w sobotę składa się żywność, środki czystości i artykuły higieniczne oraz inne natychmiast potrzebne produkty. Ponadto planowana jest pilna akcja szczepienia około 10 tysięcy dzieci przeciw chorobom takim jak odra czy polio. - (Dostarczenie tej pomocy) to ważne osiągnięcie, jednak wielu cywilów żyjących w Rukbanie wymagają długoterminowego rozwiązania - zastrzegł ONZ-owski koordynator pomocy humanitarnej Ali al-Zatari. W obozie przebywa około 50 tysięcy uchodźców, w tym wiele kobiet i dzieci, zmuszonych żyć tam w bardzo trudnych warunkach. W październiku co najmniej cztery osoby zmarły z niedożywienia i braku opieki medycznej.

Obóz w Rukbanie

Syryjscy uchodźcy zaczęli gromadzić się w Rukbanie, kontrolowanym przez syryjskich rebeliantów, w 2015 roku, podczas ucieczki przed bojownikami tak zwanego Państwa Islamskiego (IS) i nalotami prowadzonymi przez walczącą z nimi międzynarodową koalicję pod wodzą USA, a także Rosję i Syrię. W 2016 roku sąsiednia Jordania zamknęła swoją granicę i wstrzymała regularne dostawy pomocy, gdy w ataku IS zginęło siedmiu jej żołnierzy. Ostatnia dostawa pomocy z Jordanii dotarła tu na początku roku. Mieszkańcy obozu stali się wówczas zależni od towarów szmuglowanych z terenów pod kontrolą syryjskich sił rządowych. Sytuacja drastycznie się pogorszyła w październiku, gdy rząd w Damaszku po nieudanej próbie zawarcia porozumienia z lokalnymi grupami rebelianckimi zablokował wszystkie trasy zaopatrzenia. Rosja, która militarnie wspiera władze Syrii, o złą sytuację uchodźców z Rukbanu oskarża USA. Obóz znajduje się w strefie deeskalacji utworzonej przez siły amerykańskie stacjonujące w pobliskiej bazie Tanf. USA jako winnych wskazują z kolei Rosję i Syrię. Od wybuchu syryjskiej wojny w 2011 roku życie straciło ponad 500 tysięcy osób, a połowa przedwojennej ludności Syrii musiała uciekać ze swoich domów, w tym ponad 5 milionów ludzi za granicę.

Autor: mb//kg / Źródło: PAP

Raporty: