Tusk przyjął zaproszenie Putina do Katynia. "Doniosły krok"

Aktualizacja:
Tusk przyjął zaproszenie Putina do Katynia
Tusk przyjął zaproszenie Putina do Katynia
TVN24
Tusk przyjął zaproszenie Putina do KatyniaTVN24

Zaproszenie Donalda Tuska do Katynia na uroczystości rocznicowe w kwietniu to "bardzo doniosły krok mający na celu poprawę polsko-rosyjskich stosunków, ocenia rzecznik rządu Paweł Graś. Polskiego premiera zaprosił jego rosyjski odpowiednik Władimir Putin, o czym poinformował rzecznik Putina.

Mam nadzieję, że te wspólne uroczystości będą kolejnym krokiem ku polsko-rosyjskiemu pojednaniu. Należą się słowa uznania dla osobistej dyplomacji premierów, ale także dla Grupy ds. Trudnych, która włożyła bardzo dużo wysiłku właśnie w to, aby rozwiązanie sprawy katyńskiej uczynić elementem pojednania polsko-rosyjskiego. Radosław Sikorski

O zaproszeniu powiadomił rzecznik szefa rosyjskiego rządu Dmitrij Pieskow. Uściślił, że zaproszenie polskiemu premierowi zostało przekazane w czasie rozmowy telefonicznej, do której doszło z inicjatywy strony rosyjskiej.

Uroczystości symboliczne

Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej rzecznik polskiego rządu Paweł Graś zrelacjonował rozmowę premierów. Putin podczas niej zaznaczył, że ma świadomość, jak ważne miejsce w pamięci Polaków zajmuje Katyń.

- Uważam, że nasz wspólny udział w tych uroczystościach miałaby bardzo ważny wymiar symboliczny - miał, według Grasia, mówić premier Rosji. Miał też zaznaczyć, że kwietniowym uroczystościom "trzeba nadać moralno-historyczny charakter".

Sikorski chwali Tuska i Putina

Polski premier nie ma wątpliwości, że uroczystości w Katyniu to "doniosły krok", dzięki któremu będzie możliwe poprawienie polsko-rosyjskich stosunków, mówił Graś.

Wcześniej, w podobnym tonie wypowiedział się szef polskiej dyplomacji. Radosław Sikorski ocenił, że uroczystości w Katyniu będą kolejnym krokiem ku polsko-rosyjskiemu pojednaniu. - Mam nadzieję, że te wspólne uroczystości będą kolejnym krokiem ku polsko-rosyjskiemu pojednaniu - stwierdził Sikorski. - Należą się słowa uznania dla osobistej dyplomacji premierów, ale także dla Grupy ds. Trudnych, która włożyła bardzo dużo wysiłku właśnie w to, aby rozwiązanie sprawy katyńskiej uczynić elementem pojednania polsko-rosyjskiego - podkreślił minister.

Pomogły dobre gesty?

Już w grudniu rosyjska ambasada w Polsce informowała, że premierzy Polski i Rosji spotkają się w Katyniu. Jak informowały "Fakty" TVN w tej sprawie toczyły się poufne konsultacje pomiędzy państwami.

Rozmawiano m.in. na temat "pakietu dobrej woli", który miałby wpłynąć na Rosję. Jednym z takich gestów ze strony polskiej było otwarcie pod koniec stycznia w muzeum na terenie byłego hitlerowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau wystawy, poświęconej wyzwoleniu obozu przez Armię Czerwoną w 1945 roku. Na uroczystości związane z 65. rocznicą wyzwolenia hitlerowskiego obozu Lech Kaczyński zaprosił Dmitrija Miedwiediew. Prezydent Rosji na obchody jednak nie przyjechał.

Zastąpił go rosyjski minister edukacji Andriej Fursenko.

Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24