Tusk jedzie na Litwę po protestach Polaków

Aktualizacja:

Premier Donald Tusk udaje się w niedzielę na Litwę. Spotka się z premierem Litwy i mieszkającymi tam Polakami - podało Centrum Informacyjne Rządu. Wcześniej MSZ zapewniło, że resort przygotowuje wsparcie dla szkół polskich na Litwie. Te działania rządowe to reakcja na protest Polaków w Wilnie domagających się odwołania ustawy, która - ich zdaniem - uderza w szkoły mniejszości narodowych.

W piątkowym wiecu w Wilnie przed urzędem prezydenckim wzięło udział blisko 2 tys. osób. Demonstracja, której organizatorem jest Forum Rodziców Szkół Polskich na Litwie, jest największą akcją protestacyjną, jaka została zorganizowana w ciągu ostatnich miesięcy w związku z przyjętą w marcu przez litewski parlament ustawą o oświacie.

"Musimy się bronić"

Waldemar Tomaszewski, szef Akcji Wyborczej Polaków na Litwie zapowiedział, że akcje protestacyjne będą trwały. - Musimy bronić się, bo przecież nie atakujemy – podkreślał na antenie TVN24.

Zaznaczył także, że jego zdaniem strona litewska naruszyła konwencję ramową o ochronie praw mniejszości narodowych, gdzie istnieje zapis, iż nowe akty prawne nie mogą pogarszać sytuacji mniejszości.

Nowe przepisy zwiększają liczbę godzin języka litewskiego i nakazują nauczanie w tym języku przedmiotów dotyczących historii, geografii i wychowania obywatelskiego.

Inne utrudnienia dla młodych Polaków wynikające z ustawy, która w marcu weszła w życie, to konieczność zdawania ujednoliconego egzaminu maturalnego (także w j. litewskim) z koniecznością poznania przez nich większej niż do tej pory lektur z literatury litewskiej.

Reorganizacja szkół

- Druga sprawa, to reorganizacja szkół - relacjonował sprzed pałacu wysłannik TVN24 Adam Krajewski. Gdy na przykład w jednym miejscu są dwie szkoły (polska i litewska), które nie mają wymaganego minimum uczniów, wtedy likwiduje się szkołę polską i przenosi się uczniów do litewskiej.

- To zmierza ku temu, że chcą nas wynarodowić. Sprzeciwiamy się, bo to jest zabranie nam naszej tożsamości. A ja chcę przekazać swoim dzieciom swoją tożsamość narodową - tłumaczyła Polka biorąca udział w proteście. I dodała: "My tu mieszkamy - jesteśmy wrośnięci w tę ziemię".- I jeśli ktoś mi mówi: Jedź do swojej Polski" to ja odpowiadam: "Polska jest tu. Tylko granica nam się przesunęła" - zakończyła Polka.

"Chcą nas wynarodowić" (TVN24)
"Chcą nas wynarodowić" (TVN24)TVN24

"Postawiono na uszczęśliwienie litewskich Polaków"

Rzecznik MSZ Marcin Bosacki podkreślił w zamieszczonym na stronach internetowych resortu oświadczeniu, że podjęcie strajku w szkołach polskich na Litwie i protestów w Wilnie jest suwerenną decyzją przedstawicieli polskiej mniejszości narodowej w tym kraju.

Ocenił przy tym, że jest to także kulminacja trwających od miesięcy negatywnych reakcji społeczności polskiej na zagrożenia, jakie niosą postanowienia nowej ustawy o oświacie. Przypomniał, że wcześniej 60 tysięcy obywateli Litwy o polskim rodowodzie podpisało petycję w tej sprawie. - Żadne z tych ostrzeżeń i protestów nie skłoniło władz litewskich do choćby podjęcia dyskusji z mniejszościami o celowości proponowanych przez część polityków zmian. Trudno oprzeć się wrażeniu, że nie pierwszy raz postawiono na uszczęśliwienie litewskich Polaków wbrew ich woli, na kroki wiodące do asymilacji wbrew ich woli - ocenił rzecznik.

"Rozwiązanie może przynieść tylko debata"

Trudno oprzeć się wrażeniu, że nie pierwszy raz postawiono na uszczęśliwienie litewskich Polaków wbrew ich woli, na kroki wiodące do asymilacji wbrew ich woli Marcin Bosacki

Zapewnił, że polskie władze, w tym MSZ, wielokrotnie sygnalizowały krytyczną ocenę planowanych zmian historycznie ukształtowanego systemu oświaty mniejszości polskiej na Litwie. - Polskie władze dawały temu wyraz w rozmowach ze stroną litewską, w notach i oświadczeniach. Wielokrotnie zwracaliśmy uwagę na zagrożenia, jakie przyjęte w ustawie rozwiązania niosą mniejszościom - podkreślił.

Bosacki poinformował, że już wkrótce premier Donald Tusk będzie miał okazję do rozmowy ze swym litewskim odpowiednikiem, premierem Andriusem Kubiliusem, który przesłał mu list próbujący wytłumaczyć sytuację oświaty polskiej na Litwie. Szefowie rządów Polski i Litwy mogą się spotkać np. na marginesie przyszłotygodniowego Forum Ekonomicznego w Krynicy, jeśli przyjedzie na nie Kubilius, lub na szczycie państw bałtyckich 16 września w Rydze.

Rzecznik zwrócił również w oświadczeniu uwagę, że ostatnio litewski minister oświaty i nauki podjął działania racjonalizujące niektóre ze zbyt daleko posuniętych rozwiązań nowej ustawy. Zastrzegł jednak, że nie rozwiązuje to wszystkich problemów. - Rozwiązanie może przynieść tylko szczera debata obu stron - przedstawicieli władz i mniejszości narodowych, z myślą o jak najlepszej edukacji młodych obywateli Litwy, także tych o innej niż litewska tożsamości narodowej - konkluduje Bosacki.

Proszę w najbliższych dniach spodziewać się ważnej inicjatywy prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska Radosław Sikorski

"Należy spodziewać się ważnej inicjatywy premiera"

Szef MSZ Radosław Sikorski powiedział popołudniu, że rozmawiał z liderem Akcji Wyborczej Polaków na Litwie Waldemarem Tomaszewskim i zapewnił go o niezmiennym stanowisku Polski ws. postulatów mniejszości polskiej na Litwie. - Rozmawiałem z panem Waldemarem Tomaszewskim, liderem mniejszości polskiej na Litwie, aby przekazać mu niezmienne stanowisko Polski dotyczące potrzeby realizacji słusznych postulatów mniejszości polskiej zapisanych w traktacie polsko-litewskim i tych, których spełnienie kolejne rządy litewskie nam obiecywały - powiedział szef polskiej dyplomacji. - Proszę też w najbliższych dniach spodziewać się ważnej inicjatywy prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska - zapowiadał Sikorski.

Źródło: tvn24