Trwają rozmowy ws. zjednoczenia Cypru. "Mogą okazać się ostatnią szansą"


W Genewie rozpoczęła się w czwartek pięciostronna konferencja ws. zjednoczenia Cypru. Biorą w niej udział przywódcy Republiki Cypryjskiej i Republiki Tureckiej Cypru Północnego, a także szefowie dyplomacji Turcji, Grecji oraz Wielkiej Brytanii.

Spotkanie otworzył sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres. Jako że Cypr od 2004 należy do Unii Europejskiej, w roli obserwatorów udział w szczycie biorą także szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker oraz szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini.

Konferencję poprzedzały trzy dni prowadzonych pod egidą ONZ rozmów prezydenta Cypru Nikosa Anastasiadesa i z przywódcą nieuznawanej przez społeczność międzynarodową Republiki Tureckiej Cypru Północnego Mustafą Akincim w sprawie przyszłości podzielonej od ponad 40 lat wyspy.

"Nadszedł czas na zjednoczenie wyspy"

Na konferencji omawiana ma być wyłącznie kwestia bezpieczeństwa Cypru. Obecnymi gwarantami bezpieczeństwa i niepodległości wyspy są Grecja, Turcja oraz była potęga kolonialna Wielka Brytania. W Genewie obecni są ministrowie spraw zagranicznych tych państw: Nikolaos Kodzias, Mevlut Cavusoglu i Boris Johnson. W środę Juncker ocenił, że "nadszedł czas na zjednoczenie wyspy". Zdaniem szefa KE obecne rozmowy w Genewie mogą okazać się ostatnią szansą na zjednoczenie Cypru. Jednak wielu ekspertów sceptycznie wypowiadało się na temat rezultatów rozmów, nie wierząc, że Genewa przyniesie końcowe rozwiązanie problemu. W środę wieczorem, po trzech dniach rozmów międzycypryjskich, Anastasiades oraz Akinci po raz pierwszy wymienili się mapami, na których przedstawiono ich wizje dotyczące przyszłości wyspy. Dokumenty te otrzymał także doradca ONZ ds. konfliktu cypryjskiego Espen Barth Eide. Jednak rzecznik rządu Republiki Cypryjskiej ocenił, że propozycja strony przeciwnej "nie jest satysfakcjonująca". Dodał, że negocjacje będą kontynuowane, zastrzegając, że nie uzgodniono na razie żadnych konkretnych terminów.

Czterdziestoletni konflikt na Cyprze

Konflikt cypryjski sięga 1974 roku, gdy Cypr Północny oderwał się od Republiki Cypryjskiej w wyniku interwencji armii tureckiej. Greccy nacjonaliści w porozumieniu z juntą wojskową w Atenach obalili wówczas pierwszego prezydenta niezależnej Republiki Cypryjskiej arcybiskupa Makariosa. Między Republiką Cypryjską a Turcją panuje tymczasowe zawieszenie broni. Państwa te po dziś dzień nie utrzymują stosunków dyplomatycznych. Kiedy w 2004 r. Republika Cypryjska weszła do Unii Europejskiej, traktat akcesyjny objął całą wyspę, ale w jej północnej części zawieszony został porządek prawny UE (tzw. acquis communautaire). Republika Turecka Cypru Północnego jest prawie w całości sponsorowana przez Turcję, która co roku wspiera tę część wyspy kwotą ok. 400 mln dolarów. Ze względu na napięcie wokół Cypru Grecja i Turcja, dwa kraje NATO, niejednokrotnie znajdowały się o krok od wojny. Spór jest również jedną z przeszkód dla tureckich aspiracji do członkostwa w UE.

Autor: tmw/ib / Źródło: PAP