Trump zapowiada "wielki dzień" dla bezpieczeństwa


Donald Trump ma w najbliższych dniach podpisać szereg dekretów dotyczących imigracji i bezpieczeństwa granicznego - podają w środę media. Sam prezydent zapowiedział na swoim koncie na Twitterze, że środa będzie "wielkim dniem".

Według źródeł zbliżonych do administracji prezydent w pierwszej kolejności ma podpisać dekret rozpoczynający budowę muru z Meksykiem. Była to jedna z kluczowych obietnic składanych przez Trumpa w czasie kampanii wyborczej. Ówczesny kandydat republikanów zapowiadał, że za mur zapłaci południowy sąsiad.

Władze Meksyku wielokrotnie podkreślały jednak, że nie zamierzają tego robić. W grudniu Trump zmienił zdanie i stwierdził, że budowa muru zostanie opłacona ze środków podatników, a Meksyk zwróci pieniądze w późniejszym czasie. Do tej pory nie sprecyzował jednak, w jaki sposób miałoby się to odbyć.

Ograniczenia wjazdu

Media podają, że w tym tygodniu prezydent ma się zająć również imigracją. Według Reutersa ma zostać wprowadzony czasowy zakaz wjazdu dla uchodźców, z wyjątkiem uciekających przed prześladowaniem przedstawicieli mniejszości religijnych. Agencja podaje, że ograniczenie to ma obowiązywać do czasu wypracowania skuteczniejszych metod weryfikacji osób szukających schronienia w Stanach Zjednoczonych.

Pragnące zachować anonimowość źródła wskazują również w rozmowach z amerykańskimi mediami, że z poważnymi problemami wjazdowymi będą musieli się liczyć obywatele siedmiu krajów: Syrii, Iraku, Iranu, Libii, Somalii, Sudanu i Jemenu.

Trump ma podpisać pierwsze dekrety w czasie środowej wizyty w departamencie bezpieczeństwa krajowego, który zajmuje się m.in. ochroną granic i imigracją.

W czasie kampanii wyborczej Trump zapowiadał wprowadzenie czasowego zakazu wjazdu dla muzułmanów. co - jego zdaniem - miałoby zmniejszyć ryzyko zamachów terrorystycznych w Stanach Zjednoczonych.

Trump i jego kandydat na prokuratora generalnego, Jeff Sessions, mówili później, że ewentualny zakaz dotyczyłby krajów, z których imigranci mogliby stanowić zagrożenie, a nie konkretnego regionu świata.

Jak zauważa Reuters, wielu zwolenników Trumpa potępiało decyzję Baracka Obamy o zwiększeniu liczby syryjskich uchodźców przyjętych do Stanów Zjednoczonych.

Autor: kg/sk / Źródło: Reuters, BBC, Politico