"Moimi dwiema największymi zaletami są psychiczna stabilność i bycie bardzo bystrym"


W reakcji na publikację krytycznej książki o pierwszym roku jego prezydentury Donald Trump odrzucił w sobotę twierdzenia, kwestionujące jego zdolność do sprawowania urzędu, nazywając siebie "bardzo stabilnym geniuszem" - informuje agencja Reutera.

"Właściwie przez całe moje życie moimi dwiema największymi zaletami są psychiczna stabilność i bycie bardzo bystrym" - napisał na Twitterze amerykański prezydent. "Przeszedłem drogę od biznesmena z WIELKIMI sukcesami, do największej gwiazdy telewizyjnej, do prezydenta Stanów Zjednoczonych (przy pierwszej próbie)" - czytamy w tweetach Trumpa.

Stabilny geniusz

Kończąc sekwencję tweetów, Trump oświadczył, że "sądzi, że można to uznać nie (tylko) za bystrość, ale za geniusz... i to nawet za bardzo stabilny geniusz!". Opublikowana w piątek książka Michaela Wolffa "Fire and Fury: Inside the Trump White House" wywołała w Waszyngtonie polityczną burzę. Opisuje chaos w Białym Domu, prezydenta, który nie był dobrze przygotowany do objęcia władzy, doradców z lekceważeniem mówiących o umiejętnościach Trumpa. Zdaniem prezydenta jest ona "pełna kłamstw, przekręcania (faktów) oraz źródeł, które nie istnieją". Prawnicy Trumpa grozili autorowi krokami prawnymi, podjęli też próbę wstrzymania publikacji.

"Bardzo nudna i kłamliwa książka"

W sobotnim wywiadzie dla radia BBC Wolff powiedział, że jego książka pokazuje, iż Trump nie może sprawować funkcji prezydenta. W piątek autor książki podkreślił, że pracując nad nią, rozmawiał wielokrotnie z Trumpem. W czwartek natomiast Trump na Twitterze zapewnił, że nigdy nie prowadził z Wolffem rozmowy na potrzeby jego książki. W książce cytowany jest obszernie były doradca strategiczny Białego Domu Steve Bannon, który przedstawia Trumpa jako "umysłowo niezdolnego" do panowania nad Białym Domem i jego personelem. W piątek wieczorem na Twitterze Trump napisał, że Wolff "jest absolutnym nieudacznikiem, który wymyślił historyjki, żeby sprzedać tę bardzo nudną i kłamliwą książkę". Wolff wykorzystał "Niechluja Steve'a Bannona, który płakał, gdy został zwolniony i błagał o pracę" - zauważył prezydent USA.

Autor: MR\mtom / Źródło: PAP