Tropikalna burza i rwąca rzeka? To wyzwanie, nie kłopot

"Solo Amazon Expedition" Marcin Gienieczko wraz z canoe
"Solo Amazon Expedition" Marcin Gienieczko wraz z canoe
TVN 24 | TVN 24
Marcin Gienieczko i zbliżająca się do canoe na Rio Napo burzaTVN 24 | TVN 24

Marcin Gienieczko i towarzyszący mu Łukasz Czeszumski od ponad tygodnia zmagają się z silnym nurtem rzeki Rio Napo. Dziennie pokonują po kilkadziesiąt kilometrów w canoe, walcząc z prądem dopływu Amazonki w 38-stopniowym upale oraz, od kilku dni, w strugach deszczu.

Obaj mężczyźni - Marcin Gienieczko i Łukasz Czeszumski - z nurtem największego dopływu Amazonki walczą już 11 dzień. Pokonując codziennie dziesiątki kilometrów przepływającej przez dżunglę rzeki, za kilka dni dotrą do celu.

Burzowy hamulec

To nie jest jednak takie proste z powodu tropikalnej burzy przez którą nurt jest jeszcze bardziej porywisty. - Tropikalna burza i ulewny deszcz towarzyszą nam od trzech dni - relacjonował w poniedziałek 18 sierpnia Marcin Genieczko. - To nas, niestety, znacznie spowalnia - przyznał.

Upał i niszczycielska wilgoć

Gienieczko zaznaczył, że męczący jest zwłaszcza upał - termometry wskazują od 30 do 38 st. Celsjusza. To szczególnie trudne do zniesienia z powodu wysokiej wilgoci w powietrzu, z której amazońska dżungla słynie. Warto dodać - wszędobylskiej wilgoci.

- Poza tym przechowywanym w specjalnym workach to praktycznie cały sprzęt (fotograficzny i filmowy - red.) jest przemoczony - przyznał podróżnik. - Nie ma lekko, wilgoć robi swoje - dodał.

"Trzeba napierać"

Zaznaczył jednak, że ani porywista natura rzeki, ani upał nie powstrzymają ich przed osiągnięciem zamierzonego celu. Marcin Gienieczko i Łukasz Czeszumski zamierzają dokończyć spływ Rio Napo docierając do miejscowości Mazan.

- Trzeba napierać, jak ja to mówię - stwierdził w rozmowie z radiem Kolor w sobotę rano.

Pod prąd Amazonki

- Do pokonania zostało jeszcze około 130 kilometrów - relacjonował podróżnik. Muszą pokonać szczególnie trudny odcinek, dzielący ich od miejscowości Mazan. - Przy tym tempie spływu powinniśmy dotrzeć za około 3-4 dni - wyjaśnił. Następnie ruszą w stronę miejscowości Iquitos, pokonując w tym celu pod prąd aż 100 kilometrów Amazonki.

Podróżuj wraz z Marcinem Gienieczko, śledząc sygnały z jego nadajnika satelitarnego:


Autor: ///mb / Źródło: TVN24 / Marcin Gienieczko "Solo Amazon Expedition"

Źródło zdjęcia głównego: "Solo Amazon Expedition " | Marcin Gienieczko

Raporty: