Ten dzień wstrząsnął Wielką Brytanią

Ten dzień wstrząsnął Wielką Brytanią
Ten dzień wstrząsnął Wielką Brytanią
TVN24 BiS
Londyn nie zapomni tamtego dniaTVN24 BiS

We wtorek 7 lipca mija 10 lat od zamachów w Londynie. Cała Wielka Brytania zatrzyma się dziś na chwilę, aby oddać hołd 52 ofiarom ataków. W pierwszym samobójczym zamachu fundamentalistów islamskich w Europie Zachodniej zginęły trzy Polki.

Do ataku doszło w godzinach szczytu. Trzy eksplozje wstrząsnęły londyńskim metrze, jedna miejskim autobusem.

Do ataków przyznała się al-Kaida. Zamachowcami byli 30-letni Mohammad Sidique Khan, pochodzący z Jamajki 19-latek Jermaine Lindsay, 18-letni Hasib Hussain oraz 22-letni Shehzad Tanweer. Ostatni z nich zdetonował ładunek na stacji King's Cross, gdzie zginęło najwięcej osób - 26. Bomby, które zamachowcy mieli w plecakach, wybuchły ponadto na stacjach Aldgate oraz Edgware Road, a także w autobusie na Placu Tavistock.

Dziś nasz kraj jest zjednoczony, aby upamiętnić ofiary jednego z najgroźniejszych zamachów na naszym kontynencie Premier David Cameron

Wśród 52 ofiar zamachów były trzy Polki: 23-letnia Monika Suchocka, 29-letnia Karolina Glueck oraz 43-letnia Anna Brandt. Trzech innych Polaków było w grupie 700 rannych.

Wybuchy miały miejsce, kiedy w Gleneagles w Szkocji odbywał się szczyt G8, a dzień wcześniej MKOl przyznał Londynowi organizację Igrzysk Olimpijskich w 2012 roku. Doprowadziło to do ogromnego paraliżu komunikacyjnego jednego z największych miast w Europie.

Wielka Brytania pamięta

Wielka Brytania upamiętni ofiary minutą ciszy zaledwie kilka dni po milczącym akcie pamięci ofiar zamachu w tunezyjskiej Susie, w którym zginęło 38 osób, w tym 30 Brytyjczyków.

W uroczystościach upamiętniających ofiary wezmą udział bliscy tych, którzy zginęli w zamachach, a także osoby, które zostały wtedy ranne, członkowie rodziny królewskiej (m.in. książę William) i najważniejsi politycy.

Premier Cameron wspólnie z burmistrzem Londynu Borisem Johnsonem złożyli wieńce pod pomnikiem upamiętniającym ofiary w londyńskim Hyde Parku.

"Dziś nasz kraj jest zjednoczony, aby upamiętnić ofiary jednego z najgroźniejszych zamachów na naszym kontynencie" - napisał w oświadczeniu premier Wielkiej Brytanii David Cameron.

"10 lat po zamachach zagrożenie terrorystyczne wciąż jest prawdziwe. Zabójstwo 30 niewinnych Brytyjczyków podczas wakacji w Tunezji jest przypomnieniem tego brutalnego faktu. Nigdy nie damy zastraszyć się terroryzmowi" - podkreślał Cameron.

Polskie ofiary upamiętniła także ambasada RP w Londynie.

Służby są czujne

Wielka Brytania przeprowadziła w ostatnim czasie największe ćwiczenia antyterrorystyczne w historii. Brało w nich udział ponad 1000 policjantów, oficerów wywiadu i innych służb. Władze twierdziły, że ćwiczenia były planowane od pół roku i nie miały związku z zamachem w Susie i 10. rocznicą londyńskich zamachów.

Wielka Brytania jest w obecnym momencie na drugim poziomie alertu antyterrorystycznego, co oznacza, że zagrożenie atakiem jest wysoce prawdopodobne. Jako główne zagrożenie są wskazywani dżihadyści z Państwa Islamskiego (IS). Przedstawiciele rządu podkreślają jednak, że Zjednoczone Królestwo jest lepiej przygotowane niż 10 lat temu, mimo, że samo zagrożenie ewoluowało.

Autor: kło\mtom / Źródło: Reuters, tvn24.pl