Brytyjczycy nie chcą być na łasce Amerykanów. Tak ma wyglądać filar RAF

[object Object]
Makieta potencjalnego myśliwca TempestBAE Systems
wideo 2/5

Brytyjczycy pokazują plany swojego myśliwca piątej generacji. Makieta maszyny o nazwie Tempest została ujawniona na targach lotniczych w Farnborough. Ma być wspólnym dziełem wielu państw, ale pod brytyjskim przewodnictwem. To już kolejny taki pomysł. Coraz więcej państw chce zbudować swój supermyśliwiec.

Na razie taką maszynę na sprzedaż oferują tylko Amerykanie - to F-35. Wiele państw Zachodu już zdecydowało się go zakupić i na pewno będzie to najpopularniejsza maszyna piątej generacji. Jednak szereg krajów nie chce zostać w tyle za Amerykanami i oddać im całego intratnego rynku nowoczesnych samolotów bojowych. Pojawia się coraz więcej pomysłów na budowę maszyn piątej generacji.

Tak ma wyglądać brytyjskie lotnictwo przyszłości. Od góry F-35, Typhoon i zaprezentowany właśnie TempestUK Gov

Efekty za prawie 20 lat

Teraz do grona pretendentów dołączyli Brytyjczycy. Makietę maszyny o nazwie Tempest (ang. nawałnica, gwałtowna burza) zaprezentowano w ramach ogłoszenia przez ministra obrony Wielkiej Brytanii Gavina Williamsona nowej strategii rozwoju brytyjskiego lotnictwa. Nowy myśliwiec ma być jej ważnym elementem. Brytyjski rząd chce na razie zainwestować w program dwa miliardy funtów. Resztę potrzebnych pieniędzy ma wyłożyć przemysł. Tempest (byłaby to już druga maszyna o tej nazwie, wcześniejszy Hawker Tempest powstał w okresie II wojny światowej) na razie istnieje jedynie w formie makiet i wirtualnie. Jego głównym producentem ma być brytyjski gigant zbrojeniowy BAE Systems przy współpracy z Rolls-Royce, Leonardo i MBDA. To europejskie firmy zbrojeniowe i lotnicze. Według wstępnego harmonogramu do 2025 roku ma powstać pierwszy latający prototyp, a maszyna ma być gotowa około 2035 roku. Na czas, aby zacząć zastępować podstawowe obecnie myśliwce RAF - Typhoony, które mają latać do około 2040 roku. Równolegle będą służyć już zamówione F-35.

Nie wiadomo wiele o konkretnych możliwościach tempesta. Maszyna ma należeć do piątej generacji (choć w przekazach marketingowych czasem pojawia się szósta generacja), czyli szeroko korzystać z technologii stealth (być trudno do wykrycia dla radarów), móc latać bez pilota i posiadać zaawansowaną oraz bardzo rozbudowaną elektronikę. BAE podkreśla, że bardzo ważne będzie utrzymanie możliwie niskiej ceny maszyny i sprawienie, że będzie można ją później systematycznie udoskonalać.

Ambicje międzynarodowe

Ważnym aspektem programu budowy nowego myśliwca będzie nakłonienie innych państw do współudziału. Pomoże to udźwignąć koszty i zapewnić zamówienia. Na początku lipca brytyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że odbyło w tej sprawie pierwsze rozmowy ze Szwecją. Tamtejszy producent samolotów myśliwskich - SAAB, nie został jednak na razie wymieniony jako członek programu budowy tempesta. Brytyjczycy już współpracują z Turcją przy budowie tureckiej maszyny piątej generacji TFX. Swój nowoczesny samolot myśliwski chcą też wyprodukować Korea Południowa, Japonia czy Indie. Wszystkie te państwa chcą to robić w miarę możliwości samodzielnie, ale potrzebują pomocy zagranicznej, co otwiera pole do współpracy. Szef BAE, Charles Woodburn, powiedział po ujawnieniu tempesta, że plan zakłada określenie zagranicznych partnerów w 2019 roku. Nowa maszyna ma mocno czerpać z prowadzonych w latach 90. mało znanych prac nad brytyjskim myśliwcem piątej generacji. Prowadził je głównie koncern BAE, a ich efektem był tylko model maszyny o nazwie Replica, który poddano testom. Ostatecznie Londyn zdecydował się zaangażować w amerykański program Joint Strike Fighter, który zaowocował samolotem F-35. Brytyjskie firmy są szeroko zaangażowane w prace nad tą maszyną, więc zdobyły wiedzę oraz umiejętności na polu piątej generacji. Teraz może być im łatwiej stworzyć swój własny samolot przyszłości.

Krótkie wideo pokazujące francuską wizję myśliwca piątej generacji
Krótkie wideo pokazujące francuską wizję myśliwca piątej generacjiDassault Aviation

Jest poważny konkurent i przeszkody

Wielka Brytania będzie miała jednak poważną konkurencję. Swój samolot piątej generacji chcą też robić wspólnie Francuzi i Niemcy, co zadeklarowali i potwierdzili w ostatnich miesiącach. Program ma prowadzić francuska firma Dassault. Maszyna ma być gotowa gdzieś w późnych latach 30., aby zastąpić obecnie wykorzystywane francuskie Rafale i niemieckie Eurofightery. Sukces obu europejskich programów nie jest pewny. W przeszłości wiele dużych międzynarodowych programów zbrojeniowych prowadzonych przez państwa Europy Zachodniej rozpadało się z powodu sporów partnerów albo braku pieniędzy. Dodatkowo na rynku jest już silny gracz w postaci amerykańskiego F-35, który z czasem będzie coraz bardziej dopracowany i tańszy. W tym wszystkim jest też Polska. Polskie lotnictwo będzie w przyszłości na pewno potrzebować nowych samolotów. Pierwszych w przyszłej dekadzie w zamian za stare Su-22 i MiG-29. W późnych latach 30. i 40. potrzeba będzie kolejnych w miejsce F-16. Wówczas mają też wchodzić do służby nowe maszyny brytyjskie i francusko-niemieckie.

Autor: mk//kg / Źródło: ukdefencejournal.org.uk, thedrive.com, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: UK Gov