Tak wygląda czarna skrzynka airbusa. Francuzi pokazali zdjęcia

Francuzi pokazali czarną skrzynkę z airbusa, który rozbił się we francuskich AlpachBAE

Francuskie Biuro Śledztw i Analiz Lotnictwa Cywilnego zamieściło na swojej stronie internetowej zdjęcia znalezionej czarnej skrzynki airbusa A320, który uległ katastrofie w Alpach. Urządzenie jest w widoczny sposób uszkodzone, ale zapis ma być możliwy do odczytania - zapewnił minister spraw wewnętrznych Francji.

- Znaleziona czarna skrzynka airbusa to urządzenie rejestrujące rozmowy w kokpicie - CVR (cockpit voice recorder). Jest uszkodzona, ale uda się z niej wydobyć potrzebne dane - powiedział w środowy poranek szef francuskiego MSW.

Drugą czarną skrzynkę, która rejestrowała parametry lotu, mają nadzieję znaleźć ratownicy, którzy wyruszyli dziś na miejsce katastrofy samoloty Germanwings.

Szef francuskiego MSW poinformował o stanie pierwszej czarnej skrzynki kilka godzin po jej przewiezieniu do Paryża, gdzie została zbadana przez specjalistów. Bernard Cazeneuve powiedział, że "wszystkie przyczyny" katastrofy będą badane, ale ta zakładająca zamach "nie jest główną".

Przetrwać katastrofę

Czarne skrzynki są rejestratorami danych dotyczących lotu, które mają umożliwić wyjaśnienie przyczyn wypadku lotniczego. W związku z tym są zaprojektowane tak, by zapewnić im przetrwanie samej katastrofy. Aktualnie czarna skrzynka powinna przetrwać przeciążenia rzędu 3400 g (33 km/s²), a także zanurzenie na głębokość 6 kilometrów i temperaturę 1100 °C przez krótki czas.

Zwykle na pokładzie samolotu montowane są dwie czarne skrzynki, tak jak miało to miejsce w przypadku airbusa A320 linii Germanwings. Jedna z nich znajduje się na przedzie samolotu, a druga w ogonie.

Wypadek w Alpach

Samolot linii Germanwings, który leciał z Barcelony do Duesseldorfu, rozbił się we wtorek w trudno dostępnym regionie we francuskich Alpach. Na pokładzie było 150 osób; na miejscu katastrofy nie znaleziono nikogo żywego. Większość pasażerów stanowili Niemcy i Hiszpanie.

Autor: mm//gak / Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: BAE

Raporty: