Tajna baza na pustyni. Rakiety wycelowane w Iran i Izrael

Dwie wyrzutnie są widoczne w górnej części bazy, po jej obu stronachGoogle Maps

Na odludnym kawałku pustyni w Arabii Saudyjskiej analitycy z grupy Jane's odkryli dotychczas utrzymywaną w tajemnicy bazę rakietową. Ze zdjęć satelitarnych wynika, że saudyjskie pociski dalekiego zasięgu mają dwa główne cele: Iran i Izrael.

Tajemnicza baza znajduje się około 200 kilometrów na południowy zachód od stolicy Arabii Saudyjskiej, Rijadu, w pobliżu małej miejscowości Al Watah. W okolicy rozciąga się pustynia i jałowe wzgórza. Analitycy z firmy Jane's natrafili na nią podczas przygotowania materiału na temat potencjału militarnego Arabii Saudyjskiej. W ich ocenie zbudowano ją najpóźniej pięć lat temu.

Potencjalni wrogowie na muszce

Baza znajduje się u podnóża serii skalistych wzgórz. Niedaleko umiejscowiono prowizoryczny pas startowy z szutrową nawierzchnią. Na terenie samej bazy znajduje się skupisko budynków administracyjnych i mieszkalnych, oraz trzy kluczowe obiekty: dwie wyrzutnie i prawdopodobnie duży bunkier. Na zdjęciach satelitarnych widać jedynie wrota do niego w zboczu wzgórza. Zainteresowanie analityków wzbudziły dziwne oznaczenia na wyrzutniach, które w praktyce są dwoma okrągłymi betonowymi placami, na których mogą być ustawiane mobilne wyrzutnie rakiet dalekiego zasięgu. Na obu wymalowano dwie duże ciemne linie, wskazujące w kierunku Iranu i Izraela. Analitycy z Jane's są zdania, że mają one za zadanie pomóc obsłudze mobilnych wyrzutni odpowiednio ustawić pojazdy w kierunku celu. Pokazuje to jakie jest myślenie władców saudyjskiej monarchii w wymiarze strategicznym. Najważniejszym potencjalnym wrogiem jest Iran, co jest zrozumiałe, bo Arabia Saudyjska jest z tym krajem w wrogich stosunkach. Natomiast cel w postaci Izraela jest mniej oczywisty. Rijad i Tel Awiw formalnie nie utrzymują stosunków dyplomatycznych, ale w praktyce oba są sojusznikami USA i wrogami Iranu, więc utrzymują dobre skryte relacje. Faktycznie Izrael jest jednak potencjalnie najsilniejszym militarnie przeciwnikiem Arabii Saudyjskiej w regionie. Na dodatek Rijad jest "zobowiązany" do wrogości wobec Tel Awiwu jako kraj arabski.

Potencjał do rozwoju

Strategiczne siły rakietowe Arabii Saudyjskiej są otoczone ścisłą tajemnicą, ale wiadomo, że na ich uzbrojeniu najprawdopodobniej znajduje się do kilkudziesięciu dość wiekowych chińskich rakiet DF-3A. Są to rakiety balistyczne średniego zasięgu, mogące dostarczyć ważący do dwóch ton ładunek na odległość około 2,5 tysiąca kilometrów. W Chinach były uzbrojone w głowice termojądrowe, ale Arabia Saudyjska broni jądrowej nie posiada. Rakiety DF-3A są stare, projektowano je na przełomie lat 60 i 70-tych. Chińczycy wycofali je już ze służby. Nie mają zaawansowanych systemów nawigacyjnych i to z tego powodu wyrzutnie mają być ustawiane w kierunku celu, aby rakiety mogły się na niego naprowadzić. Jednak jeśli baza została zbudowana w ostatnich latach, to raczej nie z myślą o nieco zabytkowych DF-3A. Arabia Saudyjska ma bardzo dobre relacje z Pakistanem i Chinami, więc może zakupiła lub planuje zakupić od nich potajemnie nowsze rakiety.

Autor: mk/tr / Źródło: telegraph.co.uk, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Google Maps