Tajemnicza choroba dronów

 
MQ-9 Reaper w pełnej krasieU.S. Air Force

Flota amerykańskich samolotów bezzałogowych została zarażona komputerowym wirusem, który zapisuje użycie każdego przycisku naciśniętego przez zdalnie pilotujących operatorów podczas wykonywanych misji m.in. w Afganistanie i na innych teatrach działań - donosi specjalistyczny internetowy portal "Danger Room".

Wirus został odkryty około dwóch tygodni temu. Jednak od tego czasu piloci w Creech Air Force Base w stanie Nevada - skąd sterowanych jest większość dronów latających na całym świecie - nie zaprzestali wykonywania misji. Nie było też żadnych potwierdzonych doniesień o tym, że tajne informacje zostały wysłane przez wirus do jakiegoś źródła nie należącego do armii USA.

Z drugiej strony już kilka razy zakończyły się porażką próby jego usunięcia. Fachowcy przyznają, że tak naprawdę nie mają pojęcia, z czym mają do czynienia. Ponoć nie wiadomo nawet, czy wirus został wprowadzony celowo, czy powstał przez przypadek.

Wiadomo tylko tyle, że rozprzestrzenił się dzięki przenośnym dyskom, których używają piloci by m.in. zaktualizować mapy satelitarne.

Ulubiona broń tajnej wojny

Pytanie o zdolność do ewentualnej infiltracji floty dronów przez zewnętrzne źródła nie jest pytaniem błahym. Bezzałogowe samoloty stały się w ostatnich ulubioną bronią stosowaną przez armię USA podczas tajnych operacji na całym świecie.

Szczególnie przydatne, tak pod względem rekonesansu jak i bombardowań, okazały się w Afganistanie i przygranicznych terenach Pakistanu, gdzie operują talibowie.

W sumie zabiły one ponad ponad 2 tys. osób - islamskich bojowników, ale też cywilów. Ponad 150 Predatorów i Reaperów nieustannie przeczesuje teren w Afganistanie i Iraku. W akcji w Libii wykonały one 92 bombardowania.

Jednym z największych sukcesów floty dronów było zabicie poszukiwanego od lat terrorysty Anwara al-Awlakiego pod koniec września tego roku, podczas akcji w Rogu Afryki.

Problemy z bezpieczeństwem

Pomimo powszechnego użycia, drony mają problemy z systemami bezpieczeństwa. I tak na przykład - wymienia "Danger Room" - przekaz Reaperów i Predatorów nie jest szyfrowany.

Dzięki temu za pomocą programu wartego zaledwie 26 dolarów iraccy bojownicy przechwycili nagrania (takiego odkrycia dokonano w 2009 r.).

Źródło: Danger Room

Źródło zdjęcia głównego: U.S. Air Force