Prezydent może być prezydentem, ile razy chce. Potem może go zastąpić syn

Tadżykistan zagłosowałEPA/TAJIK PRESIDENT PRESS OFFICE

94,5 proc. poparcia w referendum zyskały według oficjalnych danych poprawki do konstytucji, które m.in. dają prezydentowi Emomalemu Rachmonowi możliwość ubiegania się o prezydenturę nieograniczoną liczbę razy.

94,5 proc. poparcia to nie jedyna wysoka liczba związana z referendum. Według komisji wyborczej frekwencja wyniosła 92 proc. Według ekspertów celem referendum jest wzmocnienie przez Rachmona kontroli nad krajem, w którym poziom życia ludności gwałtownie spadł z powodu dramatycznego spadku wartości pieniędzy, jakie do kraju wysyłają emigranci pracujący w Rosji, co wywołane jest dewaluacją rubla.

Wynik referendum oznacza, że 63-letniemu Rachmonowi, który pełni najwyższy urząd w tej środkowoazjatyckiej republice od 1994 roku, umożliwiono ubieganie się o prezydenturę nieograniczoną liczbę razy.

Zanim upłynęła druga i ostatnia dozwolona przez konstytucję kadencja Rachmona, w 2003 roku kazał on poprawić ustawę zasadniczą i przedłużyć rządy prezydenta z pięciu do siedmiu lat. Ogłosił też, że ponieważ konstytucja została zmieniona, prezydenckie kadencje liczą się od nowa i w 2006 roku stanął do wyborów po raz trzeci. Czwarta wygrana zapewnia mu panowanie do 2020 roku. Przeciwnicy szefa państwa oskarżają go o nieprzestrzeganie wolności religijnych i pluralizmu politycznego.

Rachmon może być zadowolonyEPA/TAJIK PRESIDENT PRESS OFFICE

A potem będzie syn?

W niedzielę obywatele głosowali też nad zmianami w tadżyckiej ustawie zasadniczej, obniżającymi z 35 do 30 lat wiek kandydatów, ubiegających się o urząd prezydenta. Takie zmiany umożliwiają synowi prezydenta, Rustamowi, który w 2020 roku będzie miał 33 lata, na kandydowanie w następnych wyborach. Inna poprawka zakazuje tworzenie religijnych partii politycznych, co wymierzone jest w zakazane niedawno ugrupowanie odwołujące się do islamu. Partia Islamskiego Odrodzenia Tadżykistanu (PIOT) była uważana za ugrupowanie umiarkowane, ale w ub. roku władze Tadżykistanu uznały ją za "organizację terrorystyczną", tym samym pozbywając się głównej partii opozycyjnej. Jej lider Muchiddin Kabiri musiał uciec do Turcji, gdyż oskarżono go o planowanie zbrojnej rewolty mającej na celu obalenie Rachmona.

Autor: mtom / Źródło: reuters, pap

Źródło zdjęcia głównego: EPA/TAJIK PRESIDENT PRESS OFFICE