Szwedzkie władze: zagraniczni strażacy zaczną wracać do swoich krajów

[object Object]
Polscy strażacy pomagają gasić pożary w SzwecjiGFFV Poland
wideo 2/16

Jeszcze w tym tygodniu pierwsi zagraniczni strażacy, którzy pomagali w gaszeniu pożarów lasów w Szwecji, zaczną wracać do swoich krajów - ogłosiły władze w poniedziałek. W miarę dogaszania kolejnych pożarów szwedzcy strażacy zaczynają panować nad sytuacją.

Przyczyną takiej decyzji jest przede wszystkim zmieniająca się pogoda. - Weszliśmy w nowy etap. Obecnie perspektywy są lepsze - ocenił rzecznik szwedzkiej agencji do spraw sytuacji nadzwyczajnych Mikael Tofvesson.

Jednak mimo odnotowanych w weekend lokalnych opadów deszczu nadal jest bardzo sucho.

Wracają Niemcy, samoloty gaśnicze z Francji i Portugalii

We wtorek wieczorem z powrotem w Dolnej Saksonii na północy Niemiec oczekiwanych jest 52 strażaków, którzy wraz z dziewięcioma wozami strażackimi 21 lipca wyruszyli do Szwecji i od początku ubiegłego tygodnia brali udział w gaszeniu pożarów w regionie Dalarna w środkowej części kraju.

Również we wtorek do swojego kraju wrócić mają dwa samoloty gaśnicze z Francji, a dzień później - dwa samoloty gaśnicze z Portugalii. Jak przekazano, ostatecznie zrezygnowano z wykorzystania samolotu gaśniczego zaoferowanego przez Turcję.

Przedstawicielka agencji do spraw sytuacji nadzwyczajnych Britta Ramberg powiedziała, że szwedzcy strażacy poradzą już sobie z utrzymującymi się jeszcze pożarami. Jak dodała, w kraju pozostanie kilku strażaków i część sprzętu gaśniczego z zagranicy.

Polacy nadal gaszą ogień

Szwecja skorzystała też ze wsparcia między innymi z Finlandii, Norwegii, Włoch i Polski, która na pomoc wysłała blisko 140 strażaków i prawie 50 pojazdów. Wcześniej w poniedziałek polskich strażaków odwiedziła księżniczka Wiktoria. Rozmowa z następczynią szwedzkiego tronu dotyczyła między innymi warunków ich pracy.

Polscy strażacy w raporcie opublikowanym w poniedziałek poinformowali, że biorą udział w gaszeniu pożarów w ostatniej z trzech stref, pomiędzy miejscowościami Karbole i Ljusdal.

"Stale w działaniach zaangażowanych jest od 50 do 60 strażaków PSP oraz 24 pojazdy PSP, a prace prowadzone są nieprzerwanie przez dwie zmiany w systemie 12/12" - poinformowali strażacy.

Spłonęło 25 hektarów lasów

Szwedzka agencja prasowa TT podała, że w poniedziałek na powrót do domów pozwolono mieszkańcom Karbole, niewielkiej miejscowości ewakuowanej z powodu pożarów.

Ponadto centrolewicowy rząd szwedzki przeznaczył 1,2 miliarda koron (355 milionów dolarów) na pomoc rolnikom, którzy ucierpieli na skutek żywiołu. Minister finansów Magdalena Andersson powiedziała, iż "brak paszy dla zwierząt (...) sprawia, że bardzo niepokoimy się o podaż żywności w kraju".

W środkowej, zachodniej i północnej części Szwecji od kilku tygodni szalały pożary lasów, spowodowane nietypowo jak na Skandynawię wysokimi temperaturami i małą ilością opadów.

Według informacji szwedzkich władz spłonęło lub płonie łącznie około 25 tysięcy hektarów lasów.

Autor: pk//now / Źródło: PAP, tvn24.pl