Cenne rosyjskie uzbrojenie się poobijało. Zawróciło z rejsu do Chin

[object Object]
S-400 Triumf jest przez Rosjan używany m.in. w SyriiMO Rosji
wideo 2/4

Rosyjski statek wiozący pierwszą dostawę systemów przeciwlotniczych S-400 dla chińskiego wojska miał nieprzyjemną przygodę. Napotkał silny sztorm i uzbrojenie tak się poobijało w ładowniach, że trzeba było przerwać rejs.

Według rosyjskich mediów, jednostka zawróciła do portu Ust-Ługa, z którego wypłynęła pod koniec grudnia. Tam mają zostać dokładnie oszacowane straty. Producent systemów S-400, firma Ałmaz Antej, ma nadzieję na ich pokrycie przez ubezpieczyciela.

Rosjanie nie sprecyzowali, co zostało uszkodzone, ani co właściwie wchodziło w skład transportu. Wiadomo tylko, że to elementy systemu S-400. Służba prasowa odpowiadającej za kontrolę eksportu uzbrojenia Federalnej Służby Współpracy Wojskowo-Technicznej poinformowała, że "statek wpadł w silny sztorm, który spowodował uszkodzenia części sprzętu".

Ta część transportu, która nadaje się jeszcze do użytku, ma zostać wysłana do Chin w najbliższym możliwym terminie. Na resztę trzeba będzie jednak dodatkowo poczekać. Rosjanie zapewniają, że ogólny harmonogram dostaw S-400 do Chin się nie zmienia.

Cenny nabytek

Chińczycy i Rosjanie podpisali kontrakt na zakup tych nowoczesnych systemów przeciwlotniczych w 2014 roku. Jego szczegóły nie są znane. Wiadomo tylko, że dostawy mają obejmować wyposażenie dla "co najmniej sześciu batalionów". Nie wiadomo jednak, jaki ma być kształt owych batalionów, więc nie sposób dokładnie oszacować skali zamówienia. Prawdopodobnie to kilkadziesiąt wyrzutni.

S-400 znacząco ulepszą chińską obronę przeciwlotniczą, ponieważ to prawdopodobnie jeden z najlepszych systemów w tej klasie. Istnieje jednak duże ryzyko dla Rosjan, że ich dzieło zostanie skopiowane. Chińczycy w przeszłości kupili partię systemów S-300, ale teraz produkują już swój system HQ-9, który podejrzanie przypomina rosyjski sprzęt. Chińczycy zaprzeczają, aby cokolwiek kopiowali.

W 2017 roku umowę na zakup S-400 podpisała z Rosją również Turcja. Wywołało to duże kontrowersje z racji tego, że Turcja jest członkiem NATO. Turkom zależy jednak na nabyciu różnych nowoczesnych technologii systemów przeciwlotniczych, chcą oni bowiem rozwijać własne uzbrojenie tego typu.

Autor: mk/adso / Źródło: TASS, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org/(CC BY-SA 3.0)