"Nasze relacje z USA są o wiele bliższe niż relacje z Rosją czy Chinami"

[object Object]
Czaputowicz chce przedłużania sankcji wobec Rosji Newsroom Rady Europejskiej
wideo 2/8

Unia Europejska sama na arenie globalnej jest politycznie za słaba, by zmagać się z takimi wyzwaniami, jak Rosja, Chiny czy Bliski Wschód. Potrzebuje silnych, transatlantyckich więzów - przekonywał w czwartek w Brukseli minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz. - Nasze relacje z USA są o wiele bliższe niż relacje z Rosją czy Chinami - dodał szef dyplomacji.

Szef polskiej dyplomacji wziął udział w Forum Brukselskim (Brussels Forum), organizowanym przez German Marshall Fund, na którym politycy i eksperci rozmawiali na temat wstrząsów i perturbacji, przez które przechodzi świat. Czaputowicz wystąpił w głównym panelu pod tytułem "Nowa era geopolitycznej konkurencji".

Czaputowicz: Polska wspiera silne, transatlantyckie więzy Europy

Minister odniósł się do aktualnych wyzwań dla demokracji w kontekście zauważalnych napięć między Unią Europejską i Stanami Zjednoczonymi oraz wzrostu pozycji państw autorytarnych. Podczas debaty wskazał, że Polska jest członkiem Unii Europejskiej i wspiera jej politykę zagraniczną, ale jednocześnie będąc na wschodniej flance Europy i NATO, wspiera silne, transatlantyckie więzi Europy.

Jak wyjaśnił, wynika to z tego, że samotna UE jest za słaba politycznie, by zmagać się ze wspólnymi wzywaniami, takimi jak Rosja, Chiny, Bliski Wschód czy Iran.

- Aby im sprostać, musimy być zjednoczeni z innymi partnerami. Kim są ci partnerzy? Po prostu inne demokracje, szczególnie USA, Kanada, Australia, Japonia, Republika Korei - wskazał. Dlatego, jak mówił, Polska w polityce zagranicznej opiera się na wzmacnianiu UE, ale jednocześnie jest zdania, że UE powinna zawsze brać pod uwagę argumenty USA.

- Przykładem jest JCPOA [wspólny kompleksowy plan działania dotyczący porozumienia nuklearnego z Iranem zawartego w roku 2015 - przyp. red.] i Iran. Można powiedzieć, że w tej sprawie są różne stanowiska. Jesteśmy za utrzymaniem planu, ale jednocześnie rozumiemy argumenty amerykańskie dotyczące negatywnej roli, jaką Iran odgrywa w regionie - wskazał Czaputowicz. Dlatego, jak ocenił, potrzebna jest w tej kwestii dyskusja.

Powiedział też, że Polska nie traktuje "strategicznej autonomii" UE na przykład jako możliwości dystansowania się od relacji transatlantyckich.

"Nasze relacje z USA są o wiele bliższe niż relacje z Rosją czy Chinami"

Czaputowicz wskazał również, że Bruksela nie powinna traktować Stanów Zjednoczonych jako aktora zewnętrznego, na równi z Rosją bądź Chinami. - Nasze relacje z USA są o wiele bliższe niż relacje z Rosją czy Chinami - powiedział minister.

W części dyskusji dotyczącej reformy unijnej Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa minister Czaputowicz zwrócił uwagę, że w budowaniu pozycji szefowej unijnej dyplomacji Federiki Mogherini istotną przeszkodą jest chęć realizowania indywidualnych interesów przez najważniejsze państwa europejskie.

14. edycja Brussels Forum

W panelu uczestniczyli również minister spraw zagranicznych Słowacji Miroslav Lajczak oraz prezes The Brookings Institution John Rutherford Allen.

Odbywające się już po raz czternasty Brussels Forum jest jedną z najważniejszych dorocznych konferencji na temat stosunków międzynarodowych, organizowaną przez German Marshall Fund of the United States i gromadzącą wielu wpływowych uczestników z całego świata. Tegoroczna edycja tego wydarzenia odbyła się pod hasłem "A World Disrupted".

Polskie MSZ współpracuje z biurem German Marshall Fund w Warszawie przy organizacji wspólnych projektów, takich jak Warsaw Transatlantic Dialogues, czy seminaria z cyklu Transatlantic Strategies. Najnowsza edycja Transatlantic Strategies miała miejsce 26 czerwca w warszawskim Belwederze i dotyczyła wymiany doświadczeń na temat stosunków między USA, Europą, Rosją oraz Chinami. Wydarzenie to poprzedza Brussels Forum i służy promocji polskiej wizji stosunków transatlantyckich.

Autor: momo//now / Źródło: PAP