"Stałe, pozytywne działania". Prezydent oskarżony o zbrodnie, USA znoszą sankcje


Stany Zjednoczone znoszą obowiązujące od dawna sankcje przeciwko Sudanowi - poinformowano w piątek. Decyzja ta uzasadniana jest postępem w walce z terroryzmem oraz udzielaniu pomocy humanitarnej, jaki rząd w Chartumie miał osiągnąć.

Decyzja obecnych amerykańskich władz oznacza usunięcie embarga handlowego i innych kar, które skutecznie odcinały Sudan m.in. od światowego systemu finansowego. Tym samym Donald Trump ma zakończyć proces rozpoczęty jeszcze przez Baracka Obamę, a któremu sprzeciwiały się organizacje broniące praw człowieka. Jak wyjaśniła rzeczniczka Departamentu Stanu USA Heather Nauert, zniesienie sankcji następuje w uznaniu "stałych, pozytywnych działań" Sudanu, jakkolwiek dalszy postęp jest potrzebny.

W administracji Donalda Trumpa podkreślane jest również zobowiązanie się Sudanu do "niepodejmowania handlu bronią" z Koreą Północną, zaś Waszyngton przyjmie politykę zera tolerancji w kwestii zapewniania uległości władz w Chartumie w tej kwestii. We wrześniu, w nowo ogłoszonych restrykcjach dotyczących zakazu wjazdu do USA, wykreślono ponadto obywateli Sudanu z listy państw nimi objętych.

6 lat wojny domowej

Jak ocenia agencja Reutera, decyzja o zniesieniu sankcji stanowi olbrzymi sukces prezydenta Omara Hasana al-Baszira, który w przeszłości m.in. gościł Osamę bin Ladena, a także jest ścigany przez Międzynarodowy Trybunał Karny ze względu na zarzuty kierowania ludobójstwem w Darfurze.

Jednocześnie jednak Sudan ma pozostać na liście państw sponsorujących terroryzm - obok Iranu i Syrii - wobec których obowiązuje zakaz sprzedaży broni a także ograniczenia w otrzymywaniu pomocy od USA. Poszczególni sudańscy przywódcy nadal będą również objęci sankcjami ONZ.

Blisko 39-milionowy Sudan rozwija w ostatnich latach eksploatację ropy naftowej i złóż złota, ale według Banku Światowego 60-75 proc. ludności nadal żyje z rolnictwa. Ogromna większość Sudańczyków utrzymuje się za równowartość mniej niż jednego dolara dziennie. W 2009 roku prezydent Omar al-Baszir, sprawujący władzę od 1989 roku, został pierwszym w historii urzędującym prezydentem oskarżonym przez Międzynarodowy Trybunał Karny o zbrodnie przeciwko ludzkości, zbrodnie wojenne i ludobójstwo w sudańskiej prowincji Darfur. MTK wystawił za nim dwa nakazy aresztowania - w 2009 i 2010 roku. ONZ szacuje, że w czasie konfliktu w Darfurze od 2003 roku zginęło ponad 300 tys. ludzi. Baszir odrzuca stawiane mu zarzuty.

Autor: mm\mtom / Źródło: reuters, pap

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia Commons CC BY SA 2.0 | UK Department for International Development