Spór o wybór sędziego Sądu Najwyższego. Prezydent oskarża opozycję o "buńczuczność"


Prezydent Barack Obama przeprowadził wstępne dyskusje ze swoim zespołem na temat tego, kogo nominować na sędziego Sądu Najwyższego po śmierci Antonina Scalii - poinformował Biały Dom. Republikanie upierają się, by z nominacją poczekać do wyborów prezydenckich i nowego prezydenta.

Rzecznik Białego Domu, Erick Schultz, poinformował, że urzędnicy administracji zaczęli rozmowy z biurami Senatu na temat wyboru nowego sędziego. Prawdopodobnie proces ten będzie zaciętą walką między republikanami a demokratami w cieniu kampanii prezydenckiej.

Republikanie chcą, aby sędziego wybrał nowy prezydent

Republikanie, którzy kontrolują Senat, twierdzą, że Obama powinien zrezygnować z wyboru nowego sędziego na miejsce konserwatywnego Antonina Scalii, który zmarł w weekend, i zostawić to zadanie przyszłemu prezydentowi. Wybory prezydenckie odbędą się 8 listopada, a Obama zakończy kadencję w styczniu przyszłego roku.

Po śmierci Scalii w Sądzie Najwyższym jest tyle samo liberalnych, co konserwatywnych sędziów. Niedługo sąd ma podjąć decyzje w istotnych sprawach dotyczących aborcji, praw wyborczych oraz imigracji.

Obama na szczycie w Kalifornii

Coraz więcej republikanów zapowiada, że nie poprze kandydatury wyznaczonej przez Obamę, który rozpoczął już wstępne rozmowy na ten temat ze swoim zespołem. Oskarżył on republikanów o "buńczuczność" za zapowiedzi, że nie poprą jego decyzji.

Prezydent USA jest na szczycie z liderami 10 krajów należących do ASEAN - Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej - w Kalifornii. Wróci do Waszyngtonu we wtorek.

Autor: mart\mtom / Źródło: Reuters