Spór o ACTA już w USA. "Potrzebne kolejne globalne zaciemnienie"

Aktualizacja:
 
Amerykański protest przeciwko ACTAwww.youtube.com

Porozumienie ACTA wywołuje protesty także w USA, chociaż na razie dość umiarkowane. Rząd USA podpisał to porozumienie i czeka ono na ratyfikację przez Senat (zaplanowana na marzec). Popiera je większość senatorów z obu partii.

W najnowszym numerze tygodnika "Forbes" E.D. Kain ostrzega, że ACTA ograniczy wolność wypowiedzi w internecie. Podobnie jak projekty ustaw SOPA i PIPA o walce z kradzieżą własności intelektualnej w sieci, nad którymi prace Kongres wstrzymał w ubiegłym tygodniu po masowej akcji protestu. Autor ma głównie zastrzeżenia do sposobu w jaki rząd zawarł porozumienie.

Negocjacje za kulisami

- Traktat został wynegocjowany potajemnie za kulisami, przez niewybranych przez nikogo biurokratów ściśle współpracujących z lobbystami przemysłu rozrywkowego - pisze Kain i wzywa do protestu. - Czas wstrzymać wprowadzenie w życie tego traktatu. Możemy do tego potrzebować kolejnego globalnego zaciemnienia, aby zwrócić na niego uwagę - kontynuuje autor, nawiązując do wyłączenia na dobę Wikipedii w proteście przeciw SOPA i PIPA.

(O amerykańskich ustawach SOPA i PIPA czytaj więcej)

ACTA dotyczy obrotu wszelkiego rodzaju podrabianymi artykułami, ale obecny spór w Polsce i protesty w USA odnoszą się do jego zapisów wprowadzających restrykcje w internecie. - ACTA omija suwerenne prawa krajów-sygnatariuszy, zmuszając dostawców usług internetowych do przyjęcia drakońskich środków - czytamy w "Forbes".

Petycja do Białego Domu

Traktat ten pozwala tylko na międzynarodowe egzekwowanie już istniejących praw służących do walki z kradzieżą własności intelektualnej, a nie wprowadza nowych praw. Można tu przeprowadzić analogię z dwustronnymi umowami o ekstradycji. Daniel Hanson

Ekspert ds. własności intelektualnej z American Enterprise Institute w Waszyngtonie, Daniel Hanson, zwraca jednak uwagę, że tekst ACTA jest publicznie dostępny od kwietnia 2010 r., więc było dość czasu na dyskusję. Dodaje, że ACTA nie wprowadza "drakońskich przepisów", lecz przede wszystkim umożliwia współpracę organów sprawiedliwości różnych krajów w ściganiu piractwa internetowego.

- Traktat ten pozwala tylko na międzynarodowe egzekwowanie już istniejących praw służących do walki z kradzieżą własności intelektualnej, a nie wprowadza nowych praw. Można tu przeprowadzić analogię z dwustronnymi umowami o ekstradycji - powiedział Hanson.

Dlatego też ACTA nie zmusi, jego zdaniem, USA do zmiany praw dotyczących ochrony własności, aby dostosować je do wymogów międzynarodowego traktatu.

O CO CHODZI W ACTA - CZYTAJ RAPORT

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: www.youtube.com