Spadki na giełdzie, setki aresztowań. "Nasi prawnicy nie nadążają"


W związku z weekendowymi antyrządowymi protestami egipskie władze zatrzymały prawie 400 osób i zwiększyły obecność służb bezpieczeństwa w stołecznym Kairze - podaje Reuters. Demonstracje wywołały także spadki na giełdzie. Manifestanci domagali się dymisji oskarżanego o korupcję prezydenta Abd el-Fataha es-Sisiego.

W piątek w Kairze i innych miastach Egiptu na ulice wyszły setki protestujących przeciwko korupcji władz. Demonstrujący wykrzykiwali hasła wzywające do ustąpienia prezydenta Abd el-Fataha es-Sisiego. Reuters pisze, powołując się na mieszkańców, że protesty były kontynuowane w sobotę wieczorem w Suezie.

Spadki na giełdach

W niedzielę indeksy EGX30 i EGX100 straciły ponad 5 procent. Analitycy powiązali spadki na giełdach - które w poniedziałek wyhamowały - z niepewnością związaną z protestami. W związku z protestami w ostatnich dniach zatrzymano kilkaset osób. Dyrektor Egipskiej Komisji Praw i Wolności (ECRF) Mohamed Lotfy poinformował, że większość z nich to osoby w wieku 18-41 lat. Zdaniem dyrektora Arabskiej Sieci Informacji o Prawach Człowieka Gamala Eida liczba zatrzymanych przekroczyła 400. - Nasi prawnicy nie nadążają - dodał. Prawnik Malek Adly Khaled El-Masry przekazał, że przesłuchano co najmniej 220 osób. Do protestów zainspirowały ludzi nagrania wideo zamieszczone w internecie przez egipskiego biznesmena, aktora i działacza politycznego Mohameda Alego, w których oskarżył on Sisiego i wspierającą go armię o korupcję. Według Alego, który żyje na dobrowolnym wygnaniu w Hiszpanii, prezydent wydał miliony z publicznych pieniędzy na luksusowe rezydencje i hotele, kiedy miliony Egipcjan żyją w nędzy i odczuwają skutki realizowanej od kilku lat rządowej polityki oszczędności.

Rządy twardej ręki

Sisi doszedł do władzy w 2014 roku po obaleniu przez wojsko pierwszego demokratycznie wybranego prezydenta tego kraju, Mohammeda Mursiego, w następstwie masowych protestów przeciwko jego islamistycznym rządom. Od objęcia władzy Sisi zdecydowanie zwalcza wszelkie objawy sprzeciwu, co doprowadziło do zatrzymania dziesiątek tysięcy ludzi i wysuwanych wobec prezydenta oskarżeń o łamanie praw obywatelskich i praw człowieka. Zwolennicy Sisiego twierdzą, że jego rządy twardej ręki są konieczne dla ustabilizowania sytuacji w kraju, zwłaszcza w obliczu islamistycznej rebelii na półwyspie Synaj. Wskazują też, że prezydent uzgodnił z MFW program reform gospodarczych. Sisi przebywa obecnie w Nowym Jorku, dokąd udał się w związku z sesją Zgromadzenia Ogólnego ONZ.

Autor: momo//kg / Źródło: PAP, Reuters