Sojuz wystartował. "Będzie wspaniały widok na koniec świata"


Rosjanin, Amerykanin i Kanadyjczyk wystartowali w środę na pokładzie Sojuza w kierunku Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Spędzą na niej kilka najbliższych miesięcy.

Z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie ruszyła ekspedycja, która ma uzupełnić skład ISS. Przewodzi jej Kanadyczyk - kpt. Chris Hadfield, a pomagają mu Amerykanin Tom Mashburn i Rosjanin Roman Romanenko.

Z widokiem na "koniec świata"

Ta trójka dołączy na okołoziemskiej orbicie do Amerykanina Kevina Forda i Rosjan Olega Nowickiego i Jewgienija Tarelkina, którzy od października przebywają na wartej 100 mld dol. stacji.

Załoga ISS zawsze z końcem roku zostaje powiększona do liczby 6-7 członków i z reguły ich wymiana następuje z początkiem lata roku następnego.

Już za dwa dni cała szóstka będzie przyglądała się z pewnością "końcowi świata", któremu media i mieszkańcy różnych regionów świata poświęcają w ostatnich tygodniach dużo czasu.

Jak podkreślił w jednym z wywiadów z ostatnich dni kpt. Chris Hadfield - "będzie miał wspaniały widok na to jedyne w historii wydarzenie".

Hadfield w rozmowie z dziennikiem "Huffington Post" śmiał się, że "każdy chce, by te 70-80 lat życia, jakie jest mu przeznaczone na Ziemi zostało naznaczone czymś niezwykłym, więc nie ma nic dziwnego w tym, że niektórzy ludzie chcieliby doczekać końca świata". - Co ważniejszego można sobie wyobrazić? - dodał stwierdzając, że on oczywiście w "te bzdury" nie wierzy.

Autor: adso / Źródło: Reuters TV, huffingtonpost.com

Raporty: