Śmierć rosyjskiego biznesmena pod Londynem. "To mógł nie być wypadek"

Tajemnicza śmierć rosyjskiego biznesmena pod Londynem
Tajemnicza śmierć rosyjskiego biznesmena pod Londynem
Tajemnicza śmierć rosyjskiego biznesmena pod Londynem

49-letni rosyjski milioner Dmitrij Obretecki zginął potrącony przez samochód niedaleko Londynu. Jego przyjaciel sugeruje, że mógł to nie być zwykły wypadek. - Nie wykluczam, że został specjalnie potrącony - stwierdził Paweł Borowkow.

49-letni Dmitrij Obretecki został potrącony przez samochód 25 listopada po południu, gdy wracał ze spaceru z psem do swojej posiadłości w lesie Oxshott Heath w hrabstwie Surrey, na południowy zachód od Londynu. Według dziennika "The Times", został przewieziony do szpitala, gdzie zmarł po kilku dniach przebywania w stanie śpiączki.

Jak podała policja, w wypadku uczestniczyły trzy samochody. Nie jest jasne, który z nich potrącił Obreteckiego. Wszyscy kierowcy zostali przesłuchani przez policję, ale żaden z nich nie został zatrzymany.

Kolejna tajemnicza śmierć

"The Times” przypomina, że to kolejny w ostatnich latach niewyjaśniony zgon obywatela Rosji w Londynie i najbliższych okolicach.

W 2006 roku były agent KGB Aleksander Litwinienko został otruty radioaktywnym polonem. W 2012 roku biznesmen Aleksandr Pierieplicznyj zmarł w trakcie joggingu koło swojej posiadłości, a w trakcie śledztwa badany był wątek otrucia. Rok później Boris Bieriezowski, oligarcha i krytyk Kremla, został znaleziony powieszony w swoim domu, co mogło być samobójstwem lub upozorowanym zabójstwem. W zeszłym roku inny krytyk Kremla i przyjaciel Bieriezowskiego Nikołaj Głuszkow został uduszony w swoim domu w południowo-zachodnim Londynie.

Media przypominają też, że w marcu 2018 roku w brytyjskim Salisbury doszło do próby otrucia Siergieja Skripala - byłego pułkownika rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU i współpracownika wywiadu brytyjskiego. Ofiarą próby zamachu padła też jego córka Julia Skripal. Zdaniem władz w Londynie atak przeprowadzili oficerowie GRU działający za przyzwoleniem władz Rosji, czemu Moskwa zaprzecza.

Przyjaciel Obreteckiego Paweł Borowkow sugeruje, że śmierć 49-latka mogła nie być wypadkiem. - Tu, w Wielkiej Brytanii, ludzie prowadzą samochody bardzo ostrożnie. Nie wykluczam, że został on specjalnie potrącony – mówił Borowkow.

107 milionów majątku

Pochodzący z Wołgogradu Obretecki dorobił się majątku, zakładając na początku lat 90. przedsiębiorstwo Magnat, które dystrybuowało w Rosji produkty Mars, Nestle oraz Procter & Gamble. W Wielkiej Brytanii mieszkał od ośmiu lat. Zajmował się obrotem nieruchomościami. W zeszłym roku jego majątek był wyceniany na 107 milionów funtów.

Autor: pp / Źródło: The Times, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock