Skromne gniazdko Janukowycza - 135 hektarów

Aktualizacja:
Skromne gniazdko Janukowycza - 135 hektarów
Skromne gniazdko Janukowycza - 135 hektarów
TVN24/pravda.com.ua(Film bez dźwięku)
Skromne gniazdko Janukowycza - 135 hektarówTVN24/pravda.com.ua(Film bez dźwięku)

Własne jezioro, sztuczna kaskada, romantyczna grota, lotnisko i hangar dla śmigłowca. To wszystko znajduje się na terenie "skromnej" 135-hektarowej rezydencji Wiktora Janukowycza Meżyhiria (Międzygórze) pod Kijowem. Zdjęcia ściśle pilnowanego kompleksu dziennikarze wykonali z pokładu śmigłowca.

Serię fotografii i filmy opublikował ukraiński tygodnik "Korrespondent", dzięki któremu Ukraińcy mogli po raz pierwszy zobaczyć jak wygląda trzymany w tajemnicy obiekt. Kompleks budynków i różnego rodzaju "atrakcji" na powierzchni 135 hektarów ciągle jest w budowie.

Według zapewnień prezydenta, do niego samego należą zaledwie dwa hektary ziemi i niewielki, 600-metrowy "domek".

Bizantyjski rozmach

- Wykonane z lotu ptaka zdjęcia ukazują cały rozmach budowy. Wywołuje ona szok. Na terenie 135 hektarów, nad Dnieprem na północ od Kijowa znajduje się kilka domów, w tym jeden 5-kondygnacyjny budynek z drewnianych bali, kaskada sztucznych jezior, sztuczna grota, lądowisko dla helikopterów, ptaszarnia, szklarnie. Budowany jest tam klub konny, klub golfowy i przystań dla jachtów - napisał naczelny redaktor "Korrespondenta" Witalij Sycz.

- Prezydent oficjalnie przyznaje, że jest właścicielem tylko części tych terenów, jednak jego argumenty nie wyglądają przekonująco. Między jego domem a pozostałą częścią terytorium nie ma płotu, wszystkiego tego pilnują państwowe służby, a dokumenty dotyczące całego kompleksu prowadzą do zbliżonych do niego ludzi - napisali dziennikarze.

Biedny kraj, bogaty prezydent

Ukraińskie media już od dawna próbują ustalić, na jakiej podstawie Janukowycz użytkuje dawną rezydencję państwową Meżyhiria i skąd bierze pieniądze na prowadzone tam inwestycje.

W ub. roku prezydent obiecał dziennikarzom, że pokaże im, w jakich warunkach żyje, jednak długo się z tej obietnicy nie wywiązywał. Kilka miesięcy temu Janukowycz zaprosił do siebie kilku dziennikarzy z lojalnych wobec niego mediów, lecz zobaczyli oni jedynie to, co oficjalnie jest jego własnością.

Ukraińskie media już od dłuższego czasu donoszą o bizantyjskim stylu sprawowaniu urzędu przez Janukowycza. Utrzymanie polityka i jego "dworu" kosztuje dziennie ponad ćwierć miliona złotych.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24/pravda.com.ua(Film bez dźwięku)