Ścigał Bagdadiego, Trump ujawnił jego imię


Prezydent USA Donald Trump ujawnił imię bohaterskiego psa, który przyczynił się do sukcesu operacji przeciwko przywódcy tak zwanego Państwa Islamskiego. Nazywa się Conan i niedługo ma złożyć wizytę w Białym Domu - zapowiedział amerykański przywódca.

Jednym z bohaterów sobotniej akcji amerykańskich komandosów, która doprowadziła do śmierci przywódcy tak zwanego Państwa Islamskiego Abu Bakra al-Bagdadiego, jest belgijski owczarek malinois, znany do tej pory pod kryptonimem "K-9 Fighter". W trakcie operacji pies będący na służbie w jednostkach specjalnych USA, został rażony prądem, gdy usiłował przedrzeć się w głąb tunelu zbudowanego pod domem, gdzie wysadził się w powietrze Bagdadi.

"Amerykański bohater"

Początkowo nie ujawniono prawdziwego imienia psa. Prezydent USA podał je dopiero w czwartek. Czworonogi bohater nazywa się Conan.

W środę Trump opublikował na Twitterze zdjęcie, przerobione przez portal Daily Wire, na którym prezydent wręcza Conanowi Medal of Honor - najwyższe amerykańskie oznaczenie wojskowe. Podpisał je: "AMERYKAŃSKI BOHATER". W czwartek nawiązując do poprzedniego wpisu prezydent poinformował, że owczarek wróci z Bliskiego Wschodu w przyszłym tygodniu. Zapowiedział też, że Conan złoży wizytę w Białym Domu. "Bardzo urocza przeróbka, ale 'żywa' wersja Conana, przyleci do Białego Domu z Bliskiego Wschodu jakoś w przyszłym tygodniu" - napisał Trump w tweecie.

Owczarek już powrócił na służbę - powiedział w czwartek dziennikarzom szef Centralnego Dowództwa USA gen. Kenneth F. McKenzie. Conan służy od 4 lat i wziął udział w 50 operacjach.

"Cudowny pies" pod ochroną

Początkowo amerykańskie wojsko ujawniło niewiele informacji na temat psa, ponieważ są one skrzętnie chronione. W poniedziałek szef sztabu armii USA generał Mark Milley poinformował jedynie, że podczas sobotniej akcji pies został lekko ranny w tunelu podczas pościgu za Bagdadim, ale już wrócił do zdrowia. - Wykonał ogromną robotę - powiedział dziennikarzom generał Milley. Odmówił jednak podania jakichkolwiek szczegółów dotyczących zwierzęcia. - Jest cały czas na służbie. Nie możemy ani pokazać jego zdjęć, ani zdradzić jego imienia, musimy chronić jego tożsamość - tłumaczył. Jednak wkrótce po wystąpieniu Milleya prezydent Donald Trump zamieścił na Twitterze zdjęcie bohaterskiego psa. "Odtajniliśmy zdjęcie cudownego psa (imię nieodtajnione), który wykonał tak świetną robotę w schwytaniu i zabiciu lidera ISIS, Abu Bakra al-Bagdadiego" - napisał Trump. Nie podał jednak wtedy imienia czworonoga, gdyż, jak wyjaśnił, nie zostało ono wówczas odtajnione.

Dżihadysta numer jeden nie żyje

O śmierci przywódcy IS Donald Trump poinformował w niedzielę. Podał, że Bagdadi wysadził się w powietrze podczas operacji amerykańskich sił specjalnych w północno-zachodniej Syrii. "Zginął jak pies i tchórz" - powiedział przywódca USA. Według niego była to "wielka noc dla świata i USA", a Stany Zjednoczone "pociągnęły do odpowiedzialności terrorystę numer jeden na świecie".

Według amerykańskiego wywiadu Bagdadi ukrywał się gdzieś przy granicy iracko-syryjskiej. Zabito go jednak kilkaset kilometrów od tego miejsca, w pobliżu granicy Syrii z Turcją. Islamistyczną organizacją kierował od 2010 roku, kiedy IS było jeszcze gałęzią Al-Kaidy w Iraku. W szczytowym okresie Państwo Islamskie kontrolowało tereny od północy Syrii wzdłuż rzek Tygrys i Eufrat do obrzeży stolicy Iraku, Bagdadu. Jednak porażki IS w Mosulu w Iraku i w Ar-Rakce w Syrii w 2017 roku spowodowały sukcesywny upadek i kurczenie się samozwańczego kalifatu. Bagdadi został zmuszony do ucieczki. Donald Trump zabicie lub schwytanie szefa Państwa Islamskiego zapowiadał od początku swojej kadencji. Za jego głowę Amerykanie wyznaczyli nagrodę w wysokości 25 milionów dolarów. W zlokalizowaniu terrorysty kluczową rolę miał odegrać były członek IS.

Autor: momo//kg / Źródło: CNN, tvn24.pl

Tagi:
Raporty: