Saryusz-Wolski za Tuska? "Na poziomie europejskim taka kandydatura nie funkcjonuje"

Zemke o kandydaturze Saryusz-Wolskiego: wrzutka do rozgrywek wewnątrz Polski
Zemke o kandydaturze Saryusz-Wolskiego: wrzutka do rozgrywek wewnątrz Polski
tvn24bis
Eurodeputowany SLD Janusz Zemke został zapytany w Brukseli o kandydaturę Saryusz-Wolskiegotvn24bis

Oficjalnie nie ma kandydatury Jacka Saryusz-Wolskiego - podkreślił w Brukseli eurodeputowany SLD Janusz Zemke. Zaznaczył, że jeśli Donald Tusk będzie się ubiegał o drugą kadencję szefa Rady Europejskiej, socjaldemokraci nie wystawią kontrkandydata. Sytuacja zmieniłaby się - mówił Zemke - gdyby Tusk sam się wycofał albo "po stronie rządów konserwatywnych pojawiłoby się kilku kandydatów".

Brytyjski dziennik "Financial Times" napisał w poniedziałek, że premier Beata Szydło sonduje kraje Unii Europejskiej w sprawie możliwości zastąpienia Donalda Tuska na stanowisku szefa Rady Europejskiej przez eurodeputowanego PO Jacka Saryusz-Wolskiego.

"Nie ma oficjalnie kandydatury"

Eurodeputowany SLD Janusz Zemke, pytany w Brukseli o kandydaturę Saryusz-Wolskiego, odpowiedział że "oficjalnie nie ma jego kandydatury".

- Nikt nas o tę kandydaturę nie pyta. Jest to traktowane jako wrzutka do rozgrywek wewnątrz Polski - powiedział Zemke.

- Na poziomie europejskim taka kandydatura nie funkcjonuje - dodał.

Jak powiedział, opinia w jego frakcji o Donaldzie Tusku (reprezentującym Europejską Partię Ludową - EPP) jako o przewodniczącym Rady Europejskiej jest pozytywna. - Dopóki Donald Tusk będzie kandydował, to na pewno żaden socjaldemokratyczny rząd nie zgłosi innego kandydata - podkreślił.

- Gdyby zaś sam się wycofał albo po stronie rządów konserwatywnych pojawiłoby się kandydatów kilku, to wtedy socjaldemokraci nie mogą być statystami. Na pewno też zgłoszą kandydata, używając bardzo mocnej tezy, że na poziomie europejskim wśród trzech najważniejszych funkcji w Unii także powinien być przedstawiciel socjaldemokratów - tłumaczył eurodeputowany SLD.

Tusk zostanie na drugą kadencje?

Doniesienia dziennika "Financial Times" wywołały dyskusje polityczne. We wtorek marszałek Senatu Adam Bielan komentował je stwierdzeniem: "nie potwierdza, nie zaprzecza". Natomiast, jak mówił, "trudno od Polski oczekiwać, że będziemy wspierać kandydata (Tuska), który nie chce utrzymywać dobrych relacji z naszym rządem".

Prezes PiS Jarosław Kaczyński uznał, że Tusk "łamie elementarne zasady UE", zatem nie może być przewodniczącym RE i "w żadnym razie nie może liczyć na poparcie PiS i brak sprzeciwu". Do tej pory eurodeputowany PO Jacek Saryusz-Wolski nie skomentował doniesień "Financial Times".

Pierwsza 2,5-letnia kadencja Tuska jako szefa Rady Europejskiej upływa z końcem maja. Na szczycie Unii Europejskiej 9-10 marca przywódcy mają zdecydować, czy pozostanie on na tym stanowisku na kolejną kadencję. Obecnie jest jedynym oficjalnym kandydatem.

Poparcie dla niego potwierdziła we wtorek Europejska Partia Ludowa (EPL), skupiająca centroprawicowe ugrupowania z krajów UE.

Tuska popierają nawet  Węgrzy, o Saryusz-Wolskim w Brukseli się nie mówi
Tuska popierają nawet Węgrzy, o Saryusz-Wolskim w Brukseli się nie mówitvn24

Autor: KB//rzw / Źródło: tvn24

Tagi:
Raporty: