Sąd oddalił zarzuty: Fernandez de Kirchner nie zacierała śladów ws. zamachu


Sąd w Buenos Aires oddalił w czwartek zarzuty pod adresem prezydent Argentyny Cristiny Fernandez de Kirchner dotyczące zacierania śladów udziału Irańczyków w zamachu na żydowski ośrodek kulturalny AMIA w argentyńskiej stolicy, w którym zginęło w 1994 roku 85 osób.

13 lutego prokurator Gerardo Pollicita oświadczył, że będzie kontynuował wysiłki zmarłego w niewyjaśnionych okolicznościach prokuratora Alberto Nismana, który zarzucił Fernandez oraz ministrowi spraw zagranicznych Hectorowi Timermanowi i kilku innym osobistościom związanym z rządem, że wdrożyli operację mającą na celu uchronienie przed karą Irańczyków posądzonych o ten zamach, za co Iran miałby się odwdzięczyć, intensyfikując wymianę handlową z Argentyną oraz dostarczając ropę w zamian za zboże.

Nisman został znaleziony martwy 18 stycznia we własnym mieszkaniu, cztery dni po wysunięciu tych zarzutów; wciąż nie wyjaśniono, czy prokurator popełnił samobójstwo, czy też padł ofiarą morderstwa.

Zarzut "ochrony terrorystów"

Pollicita wezwał też wymiar sprawiedliwości do oskarżenia prezydent Fernandez i jej współpracowników na podstawie zarzutu "ochrony terrorystów", wysuniętego wcześniej przeciw nim przez prokuratora Nismana.

Śmierć Nismana wstrząsnęła argentyńską opinią publiczną. Nastąpiła osiem miesięcy przed wyborami prezydenckimi w Argentynie, a cała sprawa podważa wiarygodność urzędującej szefowej państwa.

19 lutego ponad 400 tysięcy demonstrantów domagało się na ulicach Buenos Aires pełnego wyjaśnienia okoliczności śmierci Nismana, a także „niezależnego wymiaru sprawiedliwości" w ich kraju.

Kryzys polityczny w otoczeniu prezydent

Prezydent Fernandez odrzuciła zarzuty Nismana wobec niej i innych przedstawicieli władz. Jednak w czwartek mianowała nowego szefa swojej kancelarii Anibala Fernandeza, który zastąpi Jorge Capitanicha, co Reuters tłumaczy kryzysem politycznym spowodowanym przez zarzuty Nismana i jego niewyjaśnioną śmierć.

Zwolennicy Cristiny Fernandez od pewnego czasu podejmują starania o zmianę konstytucji, co pozwoliłoby jej na kandydowanie w tegorocznych wyborach po raz trzeci na stanowisko prezydenta.

Autor: pk//gak/kwoj / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: casarosada.gov.ar

Raporty: