Rzym uznaje rebeliantów


Po Paryżu także Rzym uznał Narodową Radę Libijską za legalną władzę w Libii - ogłosił szef włoskiej dyplomacji Franco Frattini po spotkaniu z wysłannikiem Rady ds. zagranicznych Alim al-Isawim.

- Postanowiliśmy uznać Narodową Radę Libijską jako jedynego prawomocnego interlokutora ze strony Libii w relacjach dwustronnych - powiedział włoski minister. Następnie Frattini stwierdził, że "nie można wykluczyć", choć uznał to za ostateczność, możliwości uzbrojenia libijskich powstańców.

Podczas wspólnej konferencji prasowej ze swym gościem z Bengazi Frattini uznał za "mało wiarygodne" propozycje rozwiązania kryzysu libijskiego, przedstawione w Atenach przez emisariusza Kadafiego.

Propozycja Kaddafiego "mało wiarygodna"

Według szefa greckiej dyplomacji Dimitrisa Drucasa, wiceminister spraw zagranicznych Libii Abdelati Obeidi poinformował w niedzielę, że jego rząd chce zakończenia walk z siłami powstańczymi.

Ali al-Isawi z Narodowej Rady Libijskiej podkreślił, że wszelkie działania, prowadzące do podziału Libii, są "nie do przyjęcia". "Tak, jak nie do przyjęcia jest jakakolwiek inicjatywa polityczna, która nie prowadzi do położenia kresu reżimowi Kadafiego"- dodał.

Minister Frattini wyraził opinię, odnosząc się do masowego napływu przybyszów z północnej Afryki na włoskie wybrzeża, że "nielegalna imigracja jest wykorzystywana jako oręż Trypolisu".

Jako pierwszy Narodową Radę Libijską uznał za prawomocną władzę w Libii Paryż. Francuzi zrobili to 11 marca.

Źródło: PAP